Goncalo Feio pracuje w Motorze od września ub. roku, w tym czasie jego podopieczni z 10 rozegranych meczów wygrali sześć i zremisowali trzy, dzięki czemu wygrzebali się z samego dołu tabeli i zbliżają się z wolna do ligowej czołówki. O portugalskim trenerze piłkarska Polska usłyszała jednak przede wszystkim za sprawą weekendowych wydarzeń po spotkaniu z GKS-em Jastrzębie. W wyniku rękoczynów między oboma panami, do szpitala trafił prezes Motoru, Paweł Tomczyk.
Po owym incydencie, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, konkretne decyzje ogłosił właściciel klubu, Zbigniew Jakubas. W myśl jego postanowień, Feio dalej prowadzić będzie zespół drugoligowca. Przebywający na zwolnieniu lekarskim prezes Tomczyk został na trzy miesiące zawieszony w pełnieniu obowiązków. Te rozstrzygnięcia zbieżne są ze stanowiskiem lubelskich „ultrasów”, którzy w przeddzień konferencji zorganizowali demonstrację poparcia dla trenera.
Głos w sprawie Goncalo Feio zabrali piłkarze
Z poparciem dla Goncalo Feio wystąpili też ostatecznie lubelscy zawodnicy, publikując w mediach społecznościowych oświadczenie, które zamieszczamy poniżej. „Trener Goncalo Feio pojawił się w Motorze Lublin w momencie, gdy drużyna znajdowała się na dnie tabeli. Swoim profesjonalizmem, ciężką pracą i walką o drużynę doprowadził do stworzenia bardzo dobrych warunków do pracy i realną szansę, by nie spisać tego sezonu na straty. W tym trudnym momencie, mimo fali krytyki, sumienie podpowiada nam tylko jedno: Trenerze jesteśmy z Tobą i mamy nadzieję na owocną dalszą współpracę” - czytamy w nim. Stanowisko owo podpisano „Piłkarze i Sztab Szkoleniowy Motoru Lublin”.