Wisła poluje na króla strzelców ligi węgierskiej - Andre Alvesa

2011-06-06 4:00

Wisła Kraków chce kupić Brazylijczyka Andre Alvesa (28 l.), króla strzelców ligi węgierskiej. Polski klub jest w stanie wyłożyć ponad milion euro, ale działacze Videotonu żądają prawie dwa razy tyle. Zbroją się też inni polscy ligowcy. Lech właśnie zakończył negocjacje z CSKA Sofia w sprawie Aleksandara Tonewa (21 l.).

Krakowianie nie chcą przespać okresu transferowego przed Ligą Mistrzów. Są bliscy pozyskania Ivicy Iliewa (32 l.), króla strzelców ligi serbskiej. Gdyby udało się jeszcze sięgnąć po Alvesa, to mieliby dwóch królów strzelców!

Alves to nie tylko najlepszy strzelec na Węgrzech, wybrano go również na najlepszego piłkarza ligi ostatniego sezonu. W sumie od 2009 roku w barwach Videotonu zagrał 73 mecze i strzelił 43 gole. W obu ostatnich sezonach trafiał też do najlepszej jedenastki ligi. Problem polega na tym, że Videoton nie bardzo chce się go pozbywać i stąd dość zaporowa cena - 2 mln euro.

Przeczytaj koniecznie: Trener Wisły Kraków na urlopie myśli o... Lidze Mistrzów!

Wisła wciąż walczy też o przedłużenie kontraktu z Osmanem Chavezem. Ostatnie wieści z Hondurasu wskazują na to, że do porozumienia coraz bliżej. Mistrz Polski postanowił kupić... 60 procent praw do obrońcy. Pozostałe 40 procent będzie należało do jego honduraskiego klubu Platense, który dzięki temu zarobi dużo na kolejnym transferze piłkarza.

Wbrew pozorom nie śpi też poznański Lech, który oficjalnie zapowiada, że nie szykuje transferów, ale po cichu robi swoje... W piątek, po dwutygodniowych negocjacjach, ustępujący mistrz Polski doszedł do porozumienia z CSKA Sofia w sprawie Tonewa. Bułgarski pomocnik będzie kosztował niecałe pół miliona euro. Teraz pozostaje już tylko dojście do porozumienia z samym piłkarzem. Wprawdzie to prawoskrzydłowy, ale trener Bakero widzi go na środku pomocy i właśnie dlatego zielone światło na transfer otrzymał Semir Stilić.

Patrz też: Wayne Rooney miał przeszczep włosów

W Śląsku ważą się losy Mariana Kelemena i Cristiana Diaza. Słowacki bramkarz ma ofertę dwuletniej umowy z Norymbergi (musiałby tam jednak walczyć o pozycję numer jeden), ale negocjuje też nowy kontrakt z wicemistrzem Polski. Prawdopodobnie zostanie też Diaz. Śląsk puściłby go tylko wtedy, gdyby ktoś wyłożył co najmniej milion euro.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze