Sytuacja kieleckiego klubu jest niezwykle skomplikowana. Potrzebuje on bowiem podwyższenia kapitałowego od wielu miesięcy, ale choć miasto - jako posiadacz mniejszościowego pakietu 28% akcji - jest gotowe do wpłacenia swojej działki od ponad pół roku, to z konkretami w dalszym ciągu ociąga się właściciel większościowy, niemiecka rodzina Hundsdorferów. Zaplanowane na 20 lipca spotkanie przeniesiono ponownie, tym razem na 4 sierpnia, a Korona nie może czekać, gdyż przed nią proces ubiegania się o licencję na grę w Fortuna 1. Lidze.
Legia Warszawa poznała rywali w I rundzie LM. To na nich mogą trafić mistrzowie Polski
W międzyczasie z Niemiec napływa coraz więcej głosów mówiących o tym, że właściciele większościowi Korony nie zamierzają łożyć na klub więcej pieniędzy, co w praktyce może się wiązać z upadkiem kieleckiej ekipy. Obojętny w takiej sytuacji nie chce pozostać były selekcjoner reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych, a obecnie prezydent Kielc - Bogdan Wenta. Z tego powodu spotkał się on z szefem PZPN, Zbigniewem Bońkiem.
O czym rozmawiali obaj panowie doskonale znani wszystkim kibicom sportu w naszym kraju? To pozostaje ich tajemnicą, ale z pewnością dominował temat Korony Kielce. Obecnie prezydent Wenta ma mocno związane ręce i musi czekać na to, co względem "Żółto-czerwonych" zadecyduje rodzina Hundsdorferów. Za kieleckimi fanami bardzo niespokojne dni, a najbliższe wcale nie zapowiadają się na lepsze...