Nie jest łatwo śledzić poczynania polskich klubów w fazach eliminacyjnych europejskich pucharów w okresie od czerwca do sierpnia. W ostatnich latach wiązało się to z bolesnymi zawodami i odpadaniem w komplecie już przed dotarciem do fazy grupowej. Ostatnim klubem z Polski, który występował w Europie po kwalifikacjach, była Legia Warszawa. Ówczesnym mistrzom Polski udało się dostać do 1/16 finału Ligi Europy poprzez Ligę Mistrzów, gdzie ulegli 0:1 późniejszym finalistom rozgrywek, Ajaxowi Amsterdam.
Mimo wszystko Zbigniew Boniek w "Prawdzie Futbolu" zdecydował się powiedzieć, że ekipy z dołu jednej z najlepszych lig świata - angielskiej - są na podobnymi poziomie co drużyny z Ekstraklasy. - Mecz w lidze angielskiej - Norwich, Watford czy kogokolwiek, kto jest na dole - to nie jest lepszy mecz niż w lidze polskiej. Tam też się kopią po głowach. Może ten stadion trochę ładniejszy, kibice, murawa bardziej zielona... - stwierdził prezes PZPN.
Polecany artykuł:
I dodał: - Skoro jednak mają tyle pieniędzy, że piłkarz w ostatniej drużynie został kupiony za 40 mln euro, to ich to kręci. A klasa piłkarza? Żaden wielki piłkarz. My natomiast, nie mając żadnego odniesienia do Europy, możemy wylewać pomyje na tę Ekstraklasę.
Opinie włodarza polskiej federacji wywołały sporo kontrowersji. Wielu kibiców stoi w opozycji do jego zdania i nie zgadza się, że Ekstraklasę można jakkolwiek porównwać do Premier League, nawet jeżeli mowa o najsłabszych drużynach tych rozgrywek.