Finał Euro 2020 wciąż ma odbyć się na Wembley. Najważniejszy mecz turnieju planowany jest jako wielkie święto futbolu i nic dziwnego, że Anglicy chcą zrobić wszystko, by zatrzymać go u siebie. Problemem może być jednak koronawirus. Skala zachorowań na COVID-19 na Wyspach znowu rośnie i nic nie wskazuje na to, by tamtejszy rząd miał zmienić przepisy, dotyczące wjazdu do kraju. Na ten moment po przylocie do Anglii należy udać się na dziesięciodniową kwarantannę. Takie rozwiązanie nie do końca pasuje UEFA, która zamierza wysłać 2500 pracowników na finał. W zasadzie nikt z nich nie może pozwolić sobie na tak długą izolację. Dlatego też zaczęły pojawiać się głosy na temat przeniesienia miejsca zmagań decydującego meczu. Początkowo mówiło się o Budapeszcie, gdzie kibice tworzą wyjątkową atmosferę. Teraz do gry włączyły się także Włochy za sprawą zapowiedzi tamtejszego premiera Mario Draghiego.
Sprawdź: Przyłapaliśmy Roberta Lewandowskiego w samych kąpielówkach! W rękach szklanka od koktajlu i... żółta butelka [ZDJĘCIA PAPARAZZI]
Gdzie finał Euro 2020? Wembley zagrożone
Choć w poniedziałek "The Telegraph" przekazał, że finał Euro 2020 może odbyć się na Wembley, ponieważ premier Boris Johnson i władze UEFA są bliskie porozumienia, to Draghi chce doprowadzić do tego, by decydujący mecz rozegrać w Rzymie. Jako główny argument przedstawia zagrożenie epidemiczne w Wielkiej Brytanii. - Czy to prawda, że chcemy, by finał Euro 2020 odbył się w Rzymie, a nie w Londynie? Tak, to prawda. Postaram się, aby finał nie odbywał się w kraju, w którym wskaźnik zakażeń tak szybko rośnie - przekazał dziennikarzom w Berlinie polityk.
Zobacz: NIEBYWAŁE! Szwecję urządza PORAŻKA z Polską. Tego nikt by nie wymyślił
Euro 2020 w Rzymie
Premier Włoch chce, by turniej zamknięto w Rzymie, czyli tam, gdzie został otwarty. To właśnie na Stadio Olimpico odbył się mecz otwarcia, w którym gospodarze zdeklasowali wręcz Turcję, wygrywając 3:0. Dzięki świetnej grze ekipy z Półwyspu Apenińskiego uznaje się ją za jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu na Euro 2020. Nie może więc dziwić, że kibice z Włoch z radością zareagowali na ewentualne przeniesienie finałowego spotkania do ich kraju.