Powrót do formy
Z całą pewnością można powiedzieć, że Arkadiusz Milik w ostatnich tygodniach powrócił do wysokiej formy. W Olympique'eu Marsylia odzyskał swoją dyspozycję strzelecką, regularnie trafiając do bramki w rozgrywkach Ligue 1. W efekcie zapracował na powołanie do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy i selekcjoner Paulo Sousa z pewnością będzie na nim bardzo mocno polegał. Tym bardziej, że uraz, którego nabawił się piłkarz w ostatnich dniach, nie wygląda na aż tak poważny jak wydawało się początkowo.
Koronawirus atakuje uczestników Euro 2021! Zachorował bramkarz mocnej ekipy, ogromny problem
Przejścia z Napoli
Gdy latem 2020 roku Arkadiusz Milik odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu z SSC Napoli, a jednocześnie nie znalazł sobie nowego klubu, stało się jasne, że wylądował na bocznym torze. Trener Gennaro Gattuso nie mógł z niego korzystać.Włoskie media podawały także, że w prawdziwą wściekłość wpadł włodarz "Azzurrich", Aurelio De Laurentiis, który postanowił wytoczyć istotne działa. Sam Milik zapytany w wywiadzie z CANAL+ czy Włoch posiada dobrych prawników, odparł tylko wymownie z uśmiechem: - Tak.
Przyszłość do napisania
Ze słów polskiego piłkarza jasno można wywnioskować, że za nim solidne przejścia z jego byłym klubem. Na szczęście to pozostaje już tylko przeszłością, a do napisania jest cała przyszłość. Wzmagają się głosy, że po udanej rundzie wiosennej Milik pozostanie w Marsylii na kolejny sezon. Plany te mogłoby jednak zmienić udane Euro w wykonaniu zawodnika i nadejście ewentualnej bogatej oferty z któregoś z wielkich klubów. Czy to się wydarzy? Zobaczymy już w najbliższych miesiącach.