Reprezentacja Francji ma wielu piłkarzy, którzy reprezentują wielkie kluby i mają już wyrobione nazwiska w świecie sportu. Niektórzy z piłkarzy "Trójkolorowych" mieli okazję pojawić się na pierwszych stronach gazet nie tylko ze względu na swoją dobrą grę, ale również wyczyny poza boiskiem, które przyniosły im niemniejszą sławę. Do największych tego przypadków można zaliczyć oczywiście Karima Benzemę, który był główną postacią seksafery we francuskiej kadrze przed laty, ale nie tylko napastnik Realu Madryt ma swoje za uszami. Kilka lat temu przed sądem stanął inny z reprezentantów Francji, kapitan "Trójkolorowych" Hugo Lloris, który dopuścił się straszliwego czynu i mógł doprowadzić do prawdziwej tragedii. Wszystko wydało się poprzez rutynową kontrolę, na której wpadł golkiper Tottenhamu.
Hugo Lloris mógł doprowadzić do okropnej tragedii
Pod koniec sierpnia 2018 roku Hugo Lloris został zatrzymany przez londyńską policję, gdy poruszał się swoim samochodem. Wtedy okazało się, że Francuz nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość jadąc 30 mil na godzinę w miejscu, gdzie dozwolone było zaledwie 15 mil/h, ale również jest nietrzeźwy. Początkowe doniesienia mówiły o nieznacznym stężeniu alkoholu we krwi kapitana "Trójkolorowych", ale z czasem wyszło na jaw, że Lloris "wydmuchał" aż 1,68 promila, a dodatkowo w jego pojeździe znaleziono wymiociny. Uwagę policjantów, którzy wtedy zatrzymali bramkarza do kontroli zwrócił fakt, że samochód Francuza ściągała w kierunku zaparkowanych na poboczu pojazdów.
TVP znów nie pokazało wielkiego skandalu podczas Euro. Kamery nagle przestały nagrywać, gdy do niego doszło
Bramkarza spotkały surowe konsekwencje
Piłkarz Tottenhamu przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze, podczas której miał dużo czasu aby zastanowić się nad swoim zachowaniem. Golkiper reprezentacji Francji nie tylko musiał zapłacić grzywnę w wysokości 50 tysięcy funtów, ale również stracił prawo do prowadzenia pojazdów na okres 20 miesięcy. Swoje prawo jazdy Lloris odzyskał dopiero kilka miesięcy temu i z pewnością dwa razy się teraz zastanowi, zanim siądzie za kierownicą po kieliszku. Powodów do świętowania Francuzów za dużo mieć nie będzie, ale może utopić smutki po tym, jak jego reprezentacja odpadła z Euro 2020 już w 1/8 finału po serii rzutów karnych ze Szwajcarią. Decydującej "11" nie wykorzystał Kylian Mbappe i mistrzowie świata z 2018 roku pożegnali się z turniejem.