Przypomnijmy, że do całej sytuacji doszło podczas sobotniego starcia pomiędzy Danią a Finlandią, rozgrywanego w Kopenhadze. Tuż przed przerwą największa gwiazda reprezentacji gospodarzy, Christian Eriksen, upadł bezładnie na murawę. Piłkarz długo był reanimowany, ale szczęśliwie wszystko miało pozytywne zakończenie. Piłkarz Interu Mediolan odzyskał przytomność, a następnie został przetransportowany do szpitala, gdzie dochodzi do siebie. Dużym zaskoczeniem był jednak fakt, że mecz dokończono jeszcze tego samego dnia. UEFA stoi na stanowisku, że obie reprezentacje zgodziły się na takie rozwiązanie, innego zdania są natomiast przedstawiciele obu drużyn. Do grona krytyków dołączył także selekcjoner Duńczyków, Kasper Hjulmand.
Selekcjoner Duńczyków oskarża UEFA
- Jedyną słuszną decyzją byłoby umieszczenie graczy w autobusie i odesłanie ich do domu. A dopiero potem zajęcie się tym - powiedział Hjulmand. - W przypadku koronawirusowych obostrzeń możliwe jest przełożenie meczu o 48 godzin, ale z zatrzymaniem akcji serca najwyraźniej tak nie jest. I myślę, że to źle. Niekoniecznie znajdziesz dobre przywództwo w protokołach. Dobre przywództwo czasami polega na kierowaniu się współczuciem – podkreślił 49-latek.
Łukasz Fabiański KONTUZJOWANY. Wiemy, ile potrwa przerwa reprezentanta Polski!
Co więcej, duński selekcjoner oskarżył także europejskich oficjeli o kłamstwo! Według niego decyzja o dokończeniu meczu tego samego dnia nie leżała w gestii obu reprezentacji. - Całkowicie błędne jest przekonanie, że to my przyszliśmy i powiedzieliśmy, że chcemy kontynuować grę jako jedyną opcję. To był wybór między dwoma scenariuszami. A potem możesz się spierać, czy byliśmy pod presją. Czułem, że i gracze i my, którzy jesteśmy z nimi blisko, zostaliśmy poddani presji. To była bardzo trudna sytuacja – zakończył.
Duńczycy na Euro 2021
Reprezentacja Danii zmagania w fazie grupowej rozpoczęła od potężnego falstartu. Podopieczni Kaspera Hjulmanda nieoczekiwanie ulegli bowiem Finlandii 0:1. W kolejnych spotkaniach Duńczycy zmierzą się jeszcze z Belgią (17.06, godz. 18:00) oraz Rosją (21.06, godz. 21:00). W turnieju z pewnością nie wystąpi już jednak Christian Eriksen. Gwiazda Interu Mediolan oraz duńskiej reprezentacji dochodzi do siebie w szpitalu, gdzie przechodzi kolejne badania. Dalsza kariera sportowa 29-latka stanęła teraz pod ogromnym znakiem zapytania.