Wynik Jagiellonii w 1997 roku powtórzył Widzew Łódź. W eliminacjach LM pokonał na własnym boisku azerskie Netci Baku 8:0. Już do przerwy prowadził 5:0, najskuteczniejszy był autor hat-tricka, Piotr Szarpak. Na tym jednak piękny sen się skończył, bo w kolejnej rundzie Widzew wyrzuciła włoska Parma i RTS nie zagrał drugi raz z rzędu w elitarnych rozgrywkach.
Jagiellonia Białystok - FK Kruoja 8:0. Jaga pewnie awansowała
8:0 w 1969 roku wygrała też Legia Warszawa. Przy Łazienkowskiej, w Pucharze Europy, rozbiła rumuński UT Arad. Potem doszła za ciosem i dotarła aż do pamiętnego półfinału, gdzie musiała uznać wyższość Feyenoordu Rotterdam. Trzy lata później Legia poszła jeszcze dalej i rozbiła w 1/16 Pucharu Zdobywców Pucharów islandzki Vikingur Reykjavik 9:0. Skuteczność odzyskała po przerwie, gdy wbiła przeciwnikom sześć bramek. To do dzisiaj niepobity rekord polskich drużyn! Niestety, w kolejnej rundzie legioniści odpadli z AC Milan.
Rekord Legii wyrównał w 1996 roku krakowski Hutnik. Na Suchych Stawach pokonał azerski klub Chazri Buzowna Baku 9:0. Do przerwy było "tylko" 2:0. Jedną z bramek w pierwszej rundzie Pucharu UEFA zdobył nawet bramkarz Sergiej Szypowski. A potem było odpadnięcie z AS Monaco i... spadek z ekstraklasy.
Osiem bramek rywalom wbiły też Wisła Kraków i Górnik Zabrze. "Biała Gwiazda" rozbiła wtedy w gruzińskim Tbilisi miejscowe WIT Georgia 8:2. W III rundzie eliminacji LM czekał już jednak wielki Real Madryt.
Z kolei zabrzanie w 1/16 finału Pucharu Zdobywców Pucharów 1970/1971 pokonali 8:1 duński AaB Aalborg.