Po wysokiej wygranej lechitów w Norwegii 6:1, poznaniacy są już niemal pewni awansu do kolejnej fazy rozgrywek.
Piłkarze "Kolejorza" oraz trener Jacek Zieliński zgodnie zapowiadają, że pomimo ogromnej przewagi uzyskanej w pierwszym meczu, nie zlekceważą rywala i we Wronkach zagrają na 100 procent. - Norwegowie wychodzą powoli z kryzysu.
Wygrali ostatni mecz ligowy i odbijają się od dołu tabeli. Podejrzewam, że przyjadą tutaj zmazać tę plamę i na pewno czeka nas ciężki mecz. Traktujemy to spotkanie jak najbardziej poważnie - mówił podczas konferencji prasowej Zieliński.
W podobnym tonie wypowiadali się piłkarze. - Nie możemy zlekceważyć drużyny norweskiej. Na pewno będą chcieli się zrewanżować po tym, jak wygraliśmy 6:1 - powiedział przed meczem Jakub Wilk.
Bartosz Bosacki uważa, że poważne podejście do pojedynku z Norwegami należy się poznańskiej publiczności.
- To jest nasz zawód i nie może brakować motywacji. Przyjeżdżają kibice, którzy będą chcieli zobaczyć fajne spotkanie. To też wyraz szacunku i respektu wobec rywala - stwierdził kapitan Lecha.
Mecz Lecha Poznań z Fredrikstad FK odbędzie się w czwartek o godzinie 18:30 na stadionie we Wronkach.
Lech nie lekceważy Norwegów
2009-08-06
19:30
Dzisiaj piłkarze Lecha Poznań zagrają z norweskim Fredrikstad FK w meczu rewanżowym III rundy kwalifikacji do Ligi Europejskiej.