- Lecę na mecz Lecha. To bardzo ważne spotkanie i zostałem na nie
powołany. Zgodziłem się zagrać za naprawdę małe pieniądze - żartował
przed odlotem z "Ławicy" w rozmowie z ASInfo Mezo. - Zastępstwo za
Peszkę? To się okaże. Nie chcę tego potwierdzać, ani zaprzeczać, ale
szykuje się niespodzianka - kontynuował raper.
- Tak poważnie to moja koleżanka załatwiła mi ten wyjazd. Okazało się,
że jest wolne miejsce, a ja zawsze chciałem jechać na taki wyjazd, tym
bardziej, że będę przy drużynie. Spełnia się właśnie moje marzenie. Mam
nadzieję, że przyniosę zespołowi szczęście i zmotywuję piłkarzy do
dobrej gry - mówił Mezo, czyli Jacek Mejer.
Mezo typował, że "Kolejorz" wyeliminuje Club Brugge i zagra w fazie
grupowej. - Spodziewam się, że Belgowie mocno zaatakują, ale obstawiam
0:0 albo to, że Lech strzeli pierwszy bramkę i potem Brugia ewentualnie
wyrówna. Czyli 0:0 lub 1:1. Tak czy owak, liczę na sukces - stwierdził
optymistycznie poznański raper.
Mezo usprawiedliwiał lechitów za ostatnią ligową porażkę z Cracovią w
Ekstraklasie. - Europejskie puchary to coś innego niż liga. W meczu z
Cracovią chłopaki mieli w podświadomości, że ten mecz jest mniej ważny
i że zawsze można to odrobić. Jeśli teraz awansujemy do grupy, to
będziemy grali na jesień w pucharach. Myślę, że wtedy też nadrobimy
ligę - przekonywał.
Raper przyznał, że jest stałym bywalcem na meczach "Kolejorza". -
Chodzę regularnie na spotkania Lecha. Jestem prawie na każdym meczu,
jednak często pokrywają się one z moją pracą, czyli koncertami. Teraz
czekam na nowy stadion i wtedy wykupię sobie stałe miejsce w sektorze -
powiedział były piłkarz juniorów Lecha Poznań.
Mezo nie zamierza w najbliższym czasie nagrywać żadnego utworu, który
traktowałby o piłce nożnej. - W tej chwili nic takiego nie planuję. Nie
mogę co kilka miesięcy czy co roku robić piłkarskiego numeru. Jednak
cały czas żyję piłką i treści sportowe przewijają się w moich tekstach
i tak pewnie będzie dalej - zakończył raper.
Lechici zabrali do Brugii znanego rapera
Piłkarze Lecha Poznań są już w Belgii, gdzie na stadionie Jana Breydela zagrają z Club Brugge o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Do Brugii w jednym samolocie poleciał z nimi Mezo, znany poznański raper, który od lat znany jest z zamiłowania do futbolu i sympatii do "Kolejorza".