SPARTAK - LEGIA. Danijel Ljuboja nadzieją Legii - uważa Wojciech Kowalewski

2011-08-25 8:30

- Bliżej awansu jest Spartak, ale ta drużyna jest nieobliczalna. Pamiętam mecze, gdy mimo przewagi nie potrafiła strzelić gola. Atut Legii to Danijel Ljuboja, prawdziwy kreator. Serb jest nadzieją legionistów na bramki - mówi przed rewanżem Spartaka Moskwa z Legią Warszawa w IV rundzie eliminacji Ligi Europejskiej Wojciech Kowalewski. Były bramkarz reprezentacji Polski grał w obu klubach, a w Spartaku nosił nawet opaskę kapitana.

- U siebie Legia nie wykorzystała szansy na wygraną - uważa Kowalewski. - Bo piłkarze Spartaka zlekceważyli Legię. Szczególnie w pierwszej połowie było widać, że są zszokowani postawą Polaków. Tymczasem Legia, zamiast pójść za ciosem i dobić rywala, niepotrzebnie się cofnęła i to ją zgubiło. A zamiast kolejnych goli dla legionistów te padły, ale dla Rosjan. Szkoda, bo nawet rozmowa motywacyjna, jaką w przerwie przeprowadził ze swoimi zawodnikami trener Walerij Karpin, nic by nie dała - przekonuje.

Do rewanżu w Moskwie Legia przystąpi osłabiona, bo z powodu żółtych kartek pauzują Marcin Komorowski, Miroslav Radović i Manu. W dodatku spotkanie odbędzie się na Łużnikach, na boisku ze sztuczną murawą.

- Boisko będzie obficie polewane wodą, a w takich warunkach piłka wyczynia cuda - zwraca uwagę Kowalewski. - A jak będzie dziś w Moskwie gorąco, to dochodzi do takich zdarzeń, że na jednej połowie jest sucho, bo następuje szybkie parowanie, a z kolei na drugiej połowie jest mokro - przestrzega.

 

Szanse 70:30 dla Spartaka

W ostatniej kolejce ligi rosyjskiej Spartak zremisował na wyjeździe 1:1 ze Spartakiem Nalczyk. - To pokazuje, że drużynie z Moskwy wciąż brakuje stabilizacji - zaznacza.

- Poza tym już taki urok tej drużyny, że świetne mecze przeplata nieudanymi. Ale potencjał ofensywny Spartaka jest większy niż Legii. Liczę, że legioniści wyciągnęli wnioski z pierwszego starcia, gdzie dwa razy ubiegł ich Brazylijczyk Ari. To się w Moskwie nie może powtórzyć! - apeluje.

Jak zatem Legia powinna zagrać w rewanżu i czy ma szanse na awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej? - Oceniam to 70:30 dla Spartaka - przekonuje Kowalewski.

- Bo kibice nie wybaczą moskiewskiej drużynie potknięcia. Muszą zrobić wszystko, aby wygrać. Legia potrzebuje do awansu tylko jednego gola. Tylko niech piłkarze trenera Macieja Skorży nie cofają się za głęboko do obrony. Bo wtedy skończy się tak jak na Łazienkowskiej - przestrzega Kowalewski.

Najnowsze