Pomysłów na dokończenie Ligi Mistrzów było kilka. UEFA musiała wybrać ten, który będzie zarazem dogodny dla klubów, jak i uchroni zarówno kibiców jak i piłkarzy od potencjalnego zarażenia się koronawirusem. Dlatego trzeba było zrezygnować z wszelkich podróży. Europejska centrala postanowiła, że Champions League przybierze formę turnieju i zostanie rozegrana w Portugalii.
Lewandowskiemu odebrano wszelkie nadzieje! Złoty But nie dla Polaka!
A dokładnie na dwóch stadionach w Lizbonie: Estadio da Luz i Jose Alvalade. Wszystko rozpocznie się 12 sierpnia, a najważniejszy mecz będzie miał miejsce jedenaście dni później. Portugalskie media już teraz donoszą, że turniej finałowy może być sporym zastrzykiem gotówki dla lokalnych przedsiębiorców. Zysk liczony będzie w dziesiątkach milionów euro.
Marcin Gortat szczerze o ZARĘCZYNACH. Jasna deklaracja polskiej gwiazdy
Portugalski Instytutu Administracji i Marketingu oszacował, że przedsiębiorcy w Lizbonie mogą zarobić nawet 50 milionów euro. Niemal połowę tej kwoty ma uzbierać sektor gastronomiczny. Ponadto zarobi branża hotelowa i transportowa. Związane jest to oczywiście z przybyciem kibiców, którzy choć nie będą mogli wejść na stadiony, ściągną do stolicy Portugalii, aby być jak najbliżej swoich drużyn.