AS Monaco nie było faworytem z kilku powodów. Po pierwsze słabo prezentuje się w lidze, po drugie na trybunach trwa konflikt kibiców z działaczami, a po trzecie z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Mimo przeciwności losu, zespół z Księstwa Monaco zdołał pokonać rywala i zainkasować pierwsze trzy punkty w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Falstart Benfiki Lizbona. Szybka czerwona kartka [WIDEO]
Pierwsza połowa tego jednak nie zapowiadała. To goście byli stroną przeważającą i tworzyli sobie sytuacje podbramkowe. Monaco starało się dyktować tempo gry, ale nie potrafiło zamienić tego na szanse strzeleckie. Bayer z kolei miał okazję zdobyć bramkę szczególnie w końcówce pierwszej połowy, ale za każdym razem brakowało skuteczności.
Druga odsłona gry, podobnie jak pierwsza, delikatnie mówiąc nie porywała. Mecz był senny, momentami wręcz nudny, ale nadal goście byli aktywniejsi w dążeniu do zdobycia gola. Ostatecznie im się to nie udało, ale do bramki trafili za to zawodnicy Monaco. W 61. minucie Joao Moutinho oddał pierwszy w tym meczu celny strzał na bramkę, piłka odbiła się jeszcze od jednego z niemieckich zawodników i wpadła do siatki zupełnie myląc Bernda Leno.
AS Monaco - Bayer Leverkusen 1:0 (0:0)
Bramki: Joao Moutinho 61
AS Monaco: Danijel Subasić - Fabio Henrique Tavares, Ricardo Carvalho, Andrea Raggi, Layvin Kurzawa - Jeremy Toulalan, Geoffrey Kondogbia (90. Wallace), Joao Moutinho - Yannick Ferreira Carrasco (86. Nabil Dirar), Dimitar Berbatow, Lucas Ocampos (57. Bernardo Silva)
Bayer Leverkusen: Bernd Leno - Tin Jedvaj (65. Giulio Donati), Omer Toprak (71. Stefan Reinartz), Emir Spahić, Sebastian Boenisch - Lars Bender (76. Josip Drmić), Gonzalo Castro, Karim Bellarabi, Hakan Calhanoglu, Heung-Min Son - Stefan Kiessling
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail