Początkowo władze niechętnie informowały o szczegółach wypadku, ale media w Brazylii nie dały za wygraną. Wiadomo już, że autokarem podróżowały dwie juniorskie drużyny Esporte Clube Vila Maria Helena - do lat 16 i 18. "Globo" ustaliło, że w pojeździe znajdowało się 28 młodych piłkarzy w wieku 14-17 lat, czterech trenerów oraz kierowca. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, w trakcie powrotu z zawodów do położonego nieopodal Rio de Janeiro Duque de Caxias. Podróż rozpoczęła się w miejscowości Ubaporanga, gdzie odbył się turniej w dniach 27-29 stycznia. EC Vila Maria Helena wzięła w nim udział po raz pierwszy i odniosła spory sukces. Drużyna do lat 18 wygrała swoją kategorię wiekową, a ta młodsza zajęła drugie miejsce. Ostatni mecz został rozegrany w niedzielę ok. godziny 16. Kilka godzin później doszło do katastrofy.
Autokar z piłkarzami runął w przepaść. Spadł z mostu z wysokości 10 metrów
Około 1 w nocy na autostradzie BR-116 na wysokości Alem Paraiby autokar z nieznanych przyczyn przebił barierę na moście nad rzeką Angu i z 10 metrów runął w przepaść. Ratownicy odnaleźli pojazd do góry kołami. Po zakończeniu czynności podali ostateczny bilans - 4 ofiary śmiertelne i 29 rannych. Jednym ze zmarłych był dorosły, którego wieku i tożsamości jeszcze nie ustalono. Troje nastolatków również nie przeżyło wypadku.
Według wstępnych ustaleń, kierowca miał stracić panowanie nad autokarem, ale nieznane są przyczyny tragedii. Większość, 24 poszkodowanych, trafiła do szpitala Sao Salvador w regionie Alem Paraiba. Dwóch z nich wylądowało na oddziale intensywnej opieki medycznej. Pozostałych 5 rannych przewieziono do Casa de Caridade Leopoldinense w miejscowości Leopoldina.
To oni pierwsi docierają do ofiar drastycznych wypadków.
Co szokuje ich najbardziej? POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.