Bayern - Real. Jerzy Dudek ostrzega kolegów: Real musi uważać na Robbena i Ribery'ego

"Super Express": - Bayern wygrał sześć ostatnich meczów w Lidze Mistrzów, ale dla ciebie faworytem wciąż jest pewnie Real?

Jerzy Dudek: - Jest, ale tylko "małym faworytem". Obawiam się o ten mecz, bo Bayern jest zraniony niepowodzeniami w Bundeslidze i przez to jeszcze groźniejszy. W Niemczech nie mają już czego szukać w tym sezonie, więc wszystkie siły rzucą na Real.

- Która gwiazda z tej bawarskiej konstelacji może sprawić Realowi najwięcej problemów?

- Skrzydła, a więc Robben i Ribery. Ten pierwszy zawalił mecz z Dortmundem i będzie szukał okazji do rehabilitacji, a ten drugi będzie chciał udowodnić, że jest piłkarzem na miarę Realu. Bo przecież przez kilka ostatnich sezonów wracał temat jego przejścia do "Królewskich". Podobnie jak w przypadku Schweinstei- gera czy Neuera. Te gwiazdy będą miały dodatkową motywację, aby pokazać, że słusznie Real się nimi interesował.

- Cristiano Ronaldo jest w życiowej formie czy nie osiągnął jeszcze limitu możliwości?

- Rok temu mówiło się, że to był jego życiowy sezon. Teraz mówimy to samo. On ma życiowy sezon co rok (śmiech). Wcześniej dochodził do ściany, którą było Gran Derbi, bo nie mógł się przełamać w tych meczach. Ale i tę przeszkodę przeskoczył, strzelając Barcelonie gola w Pucharze Króla. Zatem chyba nie ma dla niego limitu.

- Bayern postraszy Real Mario Gomezem, ale ostatnio przyćmił go Robert Lewandowski. Tak przy okazji - Gomez jest dużo lepszy od Polaka?

- W obecnej formie to Lewandowski jest dużo lepszy od Gomeza. Jedyny "pech" "Lewego" polega na tym, że jest z Polski. Nasi piłkarze nie mają na Zachodzie aż tak wyrobionej marki. Nie mam jednak wątpliwości, że obecna wartość Roberta to 15-20 milionów euro.

- Czy Bayern w jakimkolwiek elemencie jest lepszy od Realu?

- Nie. Od bramkarza po napastników Real jest lepszy. Byle tylko moi koledzy nie byli już myślami przy sobotnim Gran Derbi.