Bohaterem Bayernu został w środę Arjen Robben (26 l.), którego do Monachium ściągnął jego rodak, trener Louis van Gaal (59 l.). Wczoraj ten holenderski duet królował na okładkach niemieckich gazet, a przecież jeszcze niedawno te same media domagały się wyrzucenia van Gaala.
- Wiem, że moja pozycja jest poważnie zagrożona i muszę spodziewać się zwolnienia - mówił w listopadzie holenderski trener po kolejnych słabych meczach Bayernu.
Przeczytaj koniecznie: Manchester Utd. poza półfinałem LM - Rooney płakał jak bóbr
Przełom nadszedł 8 grudnia. W meczu ostatniej szansy monachijczycy wygrali aż 4:1 w Turynie z Juventusem i awansowali do 1/8 finału LM. Od tego momentu Bayern odrabiał straty w Bundeslidze (po meczu z Schalke jest już liderem) i eliminował kolejnych rywali w Champions League. A van Gaal z dumą oglądał grę duetu: Arjen Robben - Franck Ribery. W środę na Old Trafford gwiazdorska para znów stanęła na wysokości zadania, a Robben zdobył jedną z najładniejszych i najważniejszych bramek tej edycji LM.