Kłopoty Manchesteru są nierozerwalnie związane z problemami Wayne'a Rooneya (25 l.). Kontuzja kostki uniemożliwiła gwiazdorowi MU udział w meczu z Chelsea, który może okazać się decydujący dla losów walki o mistrzostwo. Długo wydawało się też, że Rooneya zabraknie w rewanżu z Bayernem.
Przeczytaj koniecznie: Bayern w półfinale LM: Arjen Robben ustrzelił awans
- Wayne nie zagra - zapewniał 24 godziny przed meczem trener Alex Ferguson (69 l.). Rooney ostatecznie zagrał od 1. minuty, ale kłamstwo Fergusona nie popłaciło. Obolały Rooney opuścił boisko w 55. minucie, Manchester odpadł, a Fergusonowi puściły nerwy. Opowieści o "typowych Niemcach, którzy wymusili kartkę" i o tym, że "awansowała drużyna dużo słabsza", nie przystoją komuś, kto szczyci się szlacheckim tytułem sir.