Chelsea - Basel na żywo. Transmisja TV? Nie, tylko w zagranicznej telewizji

Dla 'The Special One' obecny sezon Champions League wydaje się wyjątkowy. Prawdziwy test wielkości. Trzyletnia przygoda na Santiago Bernabeu nadszarpnęła bowiem pozycję Portugalczyka, dotychczas traktowanego jako specjalistę od kolekcjonowania trofeów. Trzy lata i zaledwie trzy sukcesy. Wszystkie w Hiszpanii. Na arenie międzynarodowej natomiast pasmo bolesnych porażek. Rozczarowań. Momentami wręcz kompromitacji. Nie tego od niego oczekiwano. Nie tak wyobrażał sobie Mourinho swój pobyt w Madrycie.

>>>Wenger oszalał? Najpierw Ozil, teraz... ROONEY!?

Tym bardziej, że jego ukochana Chelsea akurat w Europie rozbłysła pełnym blaskiem. Pogrążeni w kryzysie londyńczycy, hurtowo rotujący we własnym sztabie szkoleniowym, najpierw sięgnęli po triumf w Lidze Mistrzów, by po 12 miesiącach podobne osiągnięcie powtórzyć w Lidze Europy. Po 12 latach angielskiej posuchy w tych rozgrywkach. Więcej, jako zaledwie drugi brytyjski triumf w ostatnich... 28 edycjach Pucharu UEFA i później LE!

FC Basel podobnie bogatej historii nie posiada. Obok 16 Mistrzostw Szwajcarii, największym sukcesem popularnych RouBlau jest półfinał Ligi Europy osiągnięty w maju tego roku. Podopieczni Murata Yakina minimalnie ulegli wówczas... Chelsea. 'The Blues' najpierw dopiero w doliczonym czasie gry przechylili szalę na swoją korzyść, by tydzień później do przerwy przegrywać 0:1.

Dla Chelsea nadchodzący tydzień zapowiada się jako sprawdzian. Po weekendowej porażce z Evertonem, podopieczni Mourinho dla własnego spokoju powinni w środę zwycięstwem zainaugurować udział w europejskich pucharach, by w sobotę - w starciu z Fulham - walczyć o utrzymanie kontaktu z czołówką Premiership. Ewentualna strata punktów może oznaczać powtórzenie scenariusza z poprzedniego sezonu, gdy po udanym początku, 'The Blues' do końca musieli dramatycznie bić się o utrzymanie miejsca w czołowej 'czwórce'.

>>>Lewandowski znów na świeczniku. Niemcy są nim... zachwyceni!

Eden Hazard nie ma wątpliwości: - Musimy wygrać, bo Chelsea to wielki klub, który nie może pozwolić sobie na dwie porażki z rzędu. Ciężka praca na treningach pozwoli nam osiągać sukcesy. Fernando Torres dodaje: - Najważniejsze to iść krok po kroku, strzelać bramki, pracować dla zespołu. Dobrze jest mieć szanse na wygrywanie trofeów.

Starcie Chelsea Londyn z FC Basel nie będzie transmitowane w żadnej polskiej telewizji.