Przenosiny Cristiano Ronaldo do saudyjskiego Al-Nassr w dalszym ciągu wywołują sporo dyskusji. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki wylądował na peryferiach wielkiej piłki, ale w zamian za to może liczyć nawet na 200 milionów euro za sezon! Za wielkimi pieniędzmi idą też równie wielkie oczekiwania. Wszyscy w Arabii Saudyjskiej liczą na to, że w każdym meczu będą mogli podziwiać geniusz "CR7", ale to nie jest możliwe. Ambitny Portugalczyk również chciałby błyszczeć w każdym meczu, a gdy to mu nie wyjdzie, z trudem kontroluje emocje. Po ostatnim przegranym meczu z Al-Hilal (0:2) nie wytrzymał. Kibice prowokowali go okrzykami "Messi, Messi", a 38-latek uśmiechnął się szyderczo w ich stronę i złapał się za krocze. Za ten obsceniczny gest domagano się nawet deportacji Ronaldo z Arabii Saudyjskiej! Wiemy już, jaką karę poniesie były piłkarz m.in. Realu Madryt i Manchesteru United.
Cristiano Ronaldo się doigrał. Kara za obsceniczny gest w Arabii Saudyjskiej
Saudyjczycy podjęli ostateczną decyzję i Portugalczyk może odetchnąć z ulgą. Pomimo surowych apeli prawników, Ronaldo nie zostanie deportowany z kraju. Portal "kooora.com" poinformował, że komisja dyscyplinarna nałożyła na niego grzywnę w wysokości 15 tysięcy riali. W przeliczeniu jest to ok. 3,5 tysiąca euro, co wygląda dość śmiesznie przy zarobkach piłkarza w Al-Nassr. Ma to związek z tym, że komisja nie uznała jego zachowania jako niemoralnego i obraźliwego.
Klub Ronaldo tłumaczył go... urazem. Al-Nassr argumentowało kontrowersyjne zachowanie swojej gwiazdy ciosem w krocze, jaki ten miał otrzymać w trakcie rywalizacji z Al-Hilal. Zgodnie z tą wersją, właśnie dlatego "CR7" trzymał się w okolicach pachwiny, co uwieczniły kamery. Tym razem jednemu z najlepszych piłkarzy w historii upiekło się pomimo kary, ale z pewnością musi on lepiej kontrolować emocje. Następny taki wybryk może spotkać się z dużo bardziej surową reakcją władz. Ewentualna deportacja Ronaldo odbiłaby się też na jego pięknej ukochanej, Georginie: