Po ostatnim popisie w spotkaniu z Freiburgiem (5:0) niemieckie media znów oszalały na punkcie polskiego napastnika.
"LewanTORski" (tor to po niemiecku bramka - przyp. red), "Super Lewy", "Tor King" - to tylko niektóre z określeń, jakimi po ostatniej kolejce Bundesligi obdarzyli Polaka niemieccy dziennikarze.
Zobacz koniecznie: Daisuke Matsui dostał ofertę z Legii Warszawa. Czy to dobry ruch mistrzów Polski? [SONDA]
Pełni zachwytu są również jego koledzy z drużyny. - To, w jaki sposób zdobył pierwszą swoją bramkę w meczu z Freiburgiem, jest niesamowite. Niewielu piłkarzy tak by potrafiło. On to zrobił w sposób wręcz... dowcipny - chwali Polaka Marco Reus.
W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów Lewandowski zdobył 10 goli (został wicekrólem strzelców), dziś liczy na otworzenie bramkowego konta w bieżących rozgrywkach. Niemieccy kibice są żądni rewanżu na Marsylii, która dwa lata temu, też w fazie grupowej, dwukrotnie pokonała Borussię (3:0 i 3:2).
Przeczytaj również: Real Madryt - Kopenhaga. Kibice mają dość Benzemy, Morata w pierwszym składzie?
Francuskie media ostrzegają, że dziś OM czeka piekielnie trudne zadanie, bo zderzy się z najlepszym napadem Bundesligi (Lewandowski, Michitarian, Reus i Aubameyang). Ta czwórka strzeliła 18 z 21 goli dla Dortmundu w tym sezonie.