Andrew Robertson

i

Autor: East News Andrew Robertson

FALA HEJTU wylała się na gwiazdę Liverpoolu. Musiał podjąć zdecydowany krok

2019-09-18 18:42

Piłka nożna czasami potrafi zranić. Przekonał się o tym lewy obrońca Liverpoolu, Andrew Robertson. Pod adresem Szkota po porażce "The Reds" 0:2 w Lidze Mistrzów z Liverpoolem popłynęło mnóstwo krytyki. Na tyle dużo, że piłkarz zdecydował się jej nie czytać i podjął zdecydowany krok - usunął swoje konto na Twitterze.

Była 80. minuta wtorkowego pojedynku Champions League pomiędzy wicemistrzami Włoch i Anglii, kiedy Jose Callejon wpadł w pole karne przyjezdnych i został podcięty w narożniku przez Andrew Robertsona. Defensor popełnił w tej sytuacji spory błąd, bo sytuacja z perspektywy ekipy z Italii wydawała się już przegrana. Gdyby nie podcięcie, Anglicy przejęliby piłkę i ruszyli z akcją pod bramkę rywali.

I właśnie to tak bardzo zdenerwowało sympatyków "The Reds", którzy zaczęli obrażać piłkarza w niewybredny sposób. Szkot zdecydował, że nie zamierza czytać więcej inwektyw pod swoim adresem i zamknął swoje konto na Twitterze. Postawa takich fanów Liverpoolu na pewno jest wysoce daleka od klubowej maksymy: "Nigdy nie będziesz szedł sam".

Robertson nie przeżywał łatwego okresu także w zeszłym tygodniu. Reprezentując Szkocję popełnił duży błąd w meczu z Rosją, który w ostatecznym rachunku kosztował ekipę z Wielkiej Brytanii porażkę 1:2.

Najnowsze