Polak wykorzystał wielką szansę
25-letni Kiwior w tym sezonie pozostawał w cieniu środkowych obrońców, Gabriela i Riccardo Calafioriego. Obaj w ostatnim czasie ulegli kontuzjom, co otworzyło Polakowi furtkę do podstawowego składu. Wystąpił w dwóch ostatnich meczach Premier League, a wczoraj przeszedł jeden z największych egzaminów w karierze – przeciwko Realowi w Lidze Mistrzów. Tworzył parę środkowych obrońców razem z reprezentantem Francji, Williamem Salibą. Kiwior popełnił wprawdzie drobne błędy, ale defensywa Arsenalu nie straciła gola, mając naprzeciwko takie gwiazdy jak Vinicius czy Kylian Mbappe.
O krok od tragedii na stadionie piłkarskim w Belgii! Służby interweniowały w ostatniej chwili
- Do tej pory był to sezon, w którym musieliśmy się dostosować do różnych okoliczności. Przeszliśmy przez wiele rzeczy, straciliśmy prawdopodobnie naszego najlepszego obrońcę, a wszedł Jakub Kiwior i pokazał co potrafi - chwalił Arteta polskiego obrońcę, dla którego sezon nie układał się dobrze. Wystąpił zaledwie w 10. meczach na 31 możliwych w Premier League. Rozegrał 7 meczów w Lidze Mistrzów, ale nie wszystkie w podstawowym składzie. Jednak w jednym z najważniejszych nie zawiódł. Angielskie media oceniły jego występ bardzo pozytywnie. “The Guardian” i “The Sun” wystawiły Polakowi notę 7 w skali 1- 10. Przed nim szansa, żeby na dłużej wskoczyć do podstawowego składu „Kanonierów”. W najbliższą sobotę drużyna zagra w lidze z Brentford, a w następną środę (16 kwietnia) rewanż przeciwko Realowi w Madrycie.
Hiszpan nie miał litości dla Wojciecha Szczęsnego. Aż złapaliśmy się za głowę