Hiszpańskie, niemieckie oraz światowe media po rewanżowym spotkaniu półfinałowym Ligi Mistrzów skupiały się przede wszystkim na Szymonie Marciniaku, który swoją decyzją w ostatnich fragmentów meczu rozwścieczył wielu kibiców, kiedy to zatrzymał akcję "Bawarczyków" zamiast poczekać na rozwój wydarzeń i później ewentualnie użyć VAR-u. Zawodnicy Bayernu z trenerem Thomasem Tuchelem na czele nie gryźli się w język, ale jak się okazuje, innego zdania w kontekście pracy sędziego jest Jan Tomaszewski, który podczas łączenia z "Super Expressem" chwalił arbitra.
- Jeśli chodzi o naszego sędziego eksportowego uważam - przepraszam, że się narażę Wam wszystkim - FENOMENALNIE! Proszę państwa, przecież on odgwizdał spalonego, którego pokazał mu Listkiewicz. Liniowy - jego najbardziej zaufany człowiek pokazał tego spalonego! - komentował boiskowe wydarzenia legendarny bramkarz reprezentacji Polski. - Umówmy się, świętym na boisku jest jeden człowiek - sędzia główny. Nawet, jak on popełni błąd, to jest to wliczone w mecz. VAR jest dla sędziego, żeby pomóc sędziemu i z tym się musimy po prostu pogodzić. - dodał Tomaszewski. Zobaczcie całą rozmowę z byłym golkiperem w materiale wideo powyżej!