Mało kto pamięta już o niezbyt udanym oficjalnym debiucie Lewandowskiego w Barcelonie. Remis 0:0 z Rayo Vallecano był jedynie wypadkiem przy pracy, co pokazały dwa kolejne mecze. Lewandowski był bohaterem zarówno wyjazdowego zwycięstwa 4:1 z Realem Sociedad, jak i domowej wygranej 4:0 z Realem Valladolid. W obu tych spotkaniach polski napastnik zdobył po dwa gole i z czterema trafieniami na koncie jest liderem klasyfikacji strzelców. Fani "Blaugrany" błyskawicznie pokochali nowego gwiazdora i dedykują mu specjalne przyśpiewki, a sam piłkarz wygląda na szczęśliwego z powodu gry w stolicy Katalonii. Jego gwiazda rozbłysła bardzo szybko, jednak Jan Tomaszewski postanowił nieco stonować nastroje. W specjalnym łączeniu z "Super Expressem" zwrócił uwagę na prawdziwy cel Lewandowskiego i Barcelony w trwającym sezonie.
Gerard Pique rzucił Shakirę dla jej kopii!
Jan Tomaszewski nie zostawił złudzeń. Dokładnie ocenił szanse Barcelony w Lidze Mistrzów
Już na początku rozmowy 74-latek zwrócił uwagę, że strzeleckie poczynania "Lewego" w lidze nie są aż tak istotne. - Nieważne, ile strzeli Robert. W Barcelonie jest kilku strzelców. Na niego liczą przede wszystkim, żeby wygrać mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów - ocenił Tomaszewski. W czwartkowym losowaniu fazy grupowej LM wicemistrzowie Hiszpanii trafili do wymagającej grupy z Bayernem Monachium, Interem Mediolan i Viktorią Pilzno. Zdaniem wielu jest to grupa śmierci, z czym zgodził się też wybitny reprezentant Polski.
- Teraz będziemy mieli nieprawdopodobną odpowiedź w Lidze Mistrzów. W grupie są cztery zespoły. Wiadomo, że Pilzno będzie dostarczycielem punktów, choć nikomu nie można życzyć źle. Jeśli zdobędą 1-2 punkty, to będzie ich ogromny sukces. Natomiast, żeby wyjść z tej grupy, trzeba być maksymalnie przygotowanym. Każda z pozostałych trzech drużyn ma szanse na awans. Moim zdaniem tu nie zadecyduje mecz Bayern – Barcelona, a dwumecze Inter – Barcelona i Inter – Bayern - powiedział "Człowiek, który zatrzymał Anglię" w odniesieniu do ogromnego napięcia przed powrotem Lewandowskiego do Monachium. Po chwili rozwinął tę myśl.
- Inter to nie są chłopcy do bicia. To jest ta włoska piłka, która nie odpowiada za bardzo Hiszpanom. Hiszpanie lubią otwartą grę, a Włosi grają cofnięci, z tyłu zabezpieczenie na 0 i jak się uda, to coś strzelimy. Także to jest grupa śmierci, nie boję się użyć tego słowa. Po 35% szansy na wyjście ma Bayern i Barcelona, ale 30% ma również Inter Mediolan. W tej grupie naprawdę wszystko jest możliwe - dodał. Pierwszy mecz Barcelony w LM już 7 września u siebie z Viktorią Pilzno. Tydzień później gorący wyjazd na starcie z Bayernem Monachium!
Poniżej obejrzysz całą rozmowę na żywo z Janem Tomaszewskim:
Które kraje mają największą szansę na podium w Katarze?
Włącz podcast i posłuchaj rozmowy o nadchodzącym mundialu!
Listen to "MUNDIAL W KATARZE. Oceniamy grupy. NIESPODZIANKI. FAWORYT. [Super SPORT]" on Spreaker.