Sezon 2019/2020 w piłkarskiej Europie wygląda jak niekończąca się telenowela. Piłkarze rozpoczęli go bowiem w lipcu ubiegłego roku okresem przygotowawczym, a niektórzy zdążyli zaliczyć do tej pory już dwa okresy wolnego, by wciąż jeszcze mierzyć się w tej kampanii - wymuszony przez lockdown oraz jak w przypadku Bayernu regeneracyjny po sezonie ligowym. Stawka dwutygodniowych zmagań w Portugalii jest jednak najwyższa z możliwych i nie trzeba nikogo motywować do skoncentrowania maksymalnej uwagi na pojedynkach.
Robert Lewandowski jest NĘKANY przez kontrole antydopingowe? Nie dają mu spokoju!
Mistrzowie Niemiec na swoją bazę na Półwyspie Iberyjskim wybrali Hotel Cascade położony w Lagos, 300 kilometrów od Lizbony, gdzie Bayern zagra co najmniej w 1/4 finału LM. Jak zdradził Hansi Flick, trener ekipy, Bawarczykom udało się uprzedzić PSG, które również chciało zakotwiczyć w tym miejscu. - To znany i popularny hotel, w którym wiele klubów prowadzi już obozy treningowe - powiedział szkoleniowiec mistrzów Niemiec.
Piłkarze, którzy do Portugalii przylecieli w niedzielne popołudnie, na miejscu będą mieli do dyspozycji ogromną siłownię, dwa boiska treningowe czy strefę SPA. Obiekt położony jest tuż nad Oceanem Atlantyckim, a widoki z ośrodka zapierają dech w piersiach.
Kibicom Bayernu Monachium pozostaje teraz wyłącznie trzymać kciuki za swoją drużynę i wierzyć, że takie luksusy pozwolą jej sprostać wymaganiom związanym z grą na najwyższym możliwym poziomie w Europie. A sam Robert Lewandowski oprócz wyniki zespołowego z pewnością ma na uwadze także i rekordy indywidualne - w aktualnym sezonie Champions League trafił już bowiem trzynaście razy, a rekord w pojedynczych rozgrywkach należącego do Cristiano Ronaldo (2013/2014) opiewa na siedemnaście.