Legia ograła w dwumeczu Dundalk i przebrnęła eliminacje do Ligi Mistrzów bez ani jednej porażki, ale stylem delikatnie mówiąc nie porwała. Do tego doszły fatalne mecze w LOTTO Ekstraklasie, a kibice zaczęli się obawiać, czy przypadkiem mistrz Polski nie zapisze się w historii fazy grupowej Champions League jako drużyna, która przegrała najwyżej (dotychczasowy rekord to 8:0 Liverpoolu z Besiktasem). Żeby jednak uniknąć kompromitacji zespół wciąż potrzebuje wzmocnień i niewykluczone, że takowe pojawią się jeszcze w trwającym do 31 sierpnia oknie transferowym.
Jak co pół roku w Warszawie sondowana jest możliwość powrotu do Legii Miroslava Radovicia. Serb odbudował się w Partizanie Belgrad po nieudanej przygodzie w Chinach i gra coraz lepiej, ale nie jest już najmłodszy. 32 lata na karku robią swoje, a dodatkowo nie jego niekorzyść działa niechęć wielu kibiców, którzy wypominają mu odejście z klubu w ważnym momencie - tuż przed dwumeczem 1/16 finału Ligi Europy z Ajaksem Amsterdam. Szefowie Legii cenią jednak nie tylko jego umiejętności piłkarskie, ale też wpływ, jaki ma na atmosferę w drużynie, a na chwilę obecną ta w zespole mistrza Polski nie jest najlepsza. W tej sprawie jednak jeszcze nic nie jest przesądzone, a sprawa ewentualnego transferu ma się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.
Poza Radoviciem możliwy jest też inny - kolejny już zresztą w przypadku tego zawodnika - powrót do Legii. Mowa o Arturze Jędrzejczyku, który w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu występował na Łazienkowskiej na zasadzie wypożyczenia. Klubu jednak początkowo nie było stać na jego wykupienie z FK Krasnodar (wyceniany jest na ok. milion euro), a sam zawodnik po udanych dla siebie Euro 2016 otrzymał kilka ofert, m.in. z francuskiej Ligue 1. Z żadnej z nich nie skorzystał i został ostatecznie w Rosji, a teraz Legia chce ściągnąć go do siebie. Tym razem na zasadzie transferu definitywnego. Innym możliwym wzmocnieniem jest skrzydłowy reprezentacji i Hellas Werona Paweł Wszołek, ale w jego przypadku w grę wchodzi raczej wypożyczenie z opcją pierwokupu.