Tu już nie ma żartów! Na placu boju w Lidze Mistrzów zostały cztery drużyny. O tym, kto zagra w wielkim finale w Kijowie zadecydują półfinałowe dwumecze. W piątek odbyło się losowanie par tej fazy rozgrywek. Los okazał się niezbyt łaskawy dla faworytów. Według notowań największe szanse na zwycięstwo w rozgrywkach przed losowaniem miały ekipy Bayernu Monachium i Realu Madryt. Możemy być pewni, że jedna z tych drużyn na pewno w Kijowie nie zagra, ponieważ Bawarczycy trafili w półfinale właśnie na "Los Blancos".
Tej rywalizacji smaczku dodają kolejne pogłoski o ewentualnym transferze Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski od dłuższego czasu łączony jest z zespołem ze stolicy Hiszpanii. Fani mogą więc zastanawiać się czy snajper będzie maksymalnie zmotywowany na dwumecz z "Królewskimi". On sam rozwiał wszelkie wątpliwości. "Niezależnie z kim przyjdzie ci grać, musisz być gotowy na walkę na 150%, żeby osiągnąć swój cel. To moja ścieżka na ten sezon" - napisał na Twitterze.
No matter who you are going to face, you must be ready to fight 150% to achieve your goal. This is my path for this season. #UCL
— Robert Lewandowski (@lewy_official) 13 kwietnia 2018
W drugim półfinale AS Roma zagra z Liverpoolem. W ćwierćfinałach Bayern wyeliminował Sevillę, Real poradził sobie z Juventusem Turyn, Liverpool okazał się lepszy od Manchesteru City, a Roma sensacyjnie wyrzuciła za burtę FC Barcelona.
Zobacz też: To już pewne. Niko Kovac nowym trenerem Bayernu Monachium!