Mahir Emreli

i

Autor: Janusz Partyka/Legia.com

Mahir Emreli znów zaskoczy mistrza Norwegii? Azer kluczem do sukcesu Legii

2021-07-13 15:14

Przed piłkarzami Legii rewanż z Bodo/Glimt w I rundzie el. Ligi Mistrzów. Bohaterem pierwszego starcia był Mahir Emreli (24 l.), który przyczynił się do wygranej 3:2 nad mistrzem Norwegii. Trener Czesław Michniewicz liczy, że Azer ponownie zaskoczy obronę rywala. - Cieszymy się ze zwycięstwa, ale mamy świadomość, że ten wynik niczego nie przesądza. Co było kluczem w Norwegii? Klucz siedzi obok mnie - powiedział szkoleniowiec mistrza Polski wskazując na reprezentanta Azerbejdżanu.

Trener Czesław Michniewicz zdaje sobie sprawę, że Legia jeszcze nie może być pewna promocji do kolejnej fazy. - Cieszymy się ze zwycięstwa, ale mamy świadomość, że ten wynik niczego nie przesądza - zaznaczył szkoleniowiec na konferencji prasowej. - Tak do tego podchodzimy. Chcemy zapomnieć o tym meczu. Nie myślimy, żeby wyjść i bronić jednobramkowej przewagi. Chcemy grać według swoich zasad i osiągnąć najkorzystniejszy rezultat. To przynosi efekty i daje nam pewność siebie. To nasza siła, chcemy to pokazać na boisku. To co było w Bodo się już nie liczy - argumentował Michniewicz.

Jan Urban o transferze byłego mistrza świata. To dla tego Łukasz Podolski wybrał grę w Górniku

Legia z mistrzem Norwegii zaprezentowała się z dobrej strony. Michniewicz zapytany o formę zespołu i co było kluczem do sukcesu na starcie sezonu stwierdził: -- Klucz siedzi obok mnie - odpowiedział Michniewicz wskazując na Azera. - Nie wyciągałbym aż tak daleko idących wniosków. To za szybko. Dyspozycja fizyczna była OK, sposób grania także. To wszystko za nami - wyznał i dodał, co legioniści oglądali przed rewanżem. - Mahir może poświadczyć. Pokazaliśmy drużynie ostatnio m.in. fragmenty finału EURO. Czerpiemy inspirację, nie uważam tego za kradzież. Trener musi być na czasie, rozwijać się i obserwować co się dzieje - zaznaczył.

Potężne problemy Legii przed rewanżem w Lidze Mistrzów. Artur Boruc może nie pomóc mistrzom Polski

Wspomniany Mahir Emreli z przytupem wszedł do zespołu Legii. Strzelił już osiem goli: sześć w sparingach i dwa w el. Ligi Mistrzów. - Od pierwszego dnia czuję się dobrze w zespole - przekonywał nowy nabytek. - Każdy był otwarty i pomocny. Ważne, że trener mówi po rosyjsku co ułatwia nam kontakt. Dobrze dogaduję się z kolegami na boisku jak i poza nim. To bardzo ważne. Słyszałem, że piłkarze Bodo/Glimt przygotowali się do rewanżu słuchając dopingu naszych kibiców. Nie mogę się doczekać, kiedy zagram w obecności naszych fanów - stwierdził.

Łukasz Podolski powitany jak król przez kibiców Górnika! Niesamowite sceny w Zabrzu [WIDEO]

Azer spotkał się z królem strzelców poprzednich rozgrywek - Tomasem Pekhartem. Czech po udziale z kadrą Czech na EURO dołączył do zespołu. - To przyjemność było go poznać - powiedział Emreli. - Znam jego karierę. To doświadczony napastnik. Taki młody zawodnik jak ja może się wiele nauczyć od niego. O tym czy możemy grac razem decyduje trener. Najważniejsze, abyśmy wspierali się wzajemnie jako drużyna. Każdy powinien okazywać wsparcie. Kiedyś Zinedine Zidane powiedział, że zawodnik który nie potrafi być rezerwowym, nigdy nie będzie dobrym piłkarzem - zakończył napastnik Legii.

To będzie nowa gwiazda Ekstraklasy. Mahir Emreli, azerski napastnik Legii, był porównany do legendy futbolu

Najnowsze