Od kilku lat o Robercie Lewandowskim mówi się jako o piłkarzu, który powinien zdobyć Złotą Piłkę. Ciężko z takim zdaniem się nie zgodzić, bo kapitan reprezentacji Polski wszedł na niesamowity poziom i rok rocznie udowadnia, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Niestety nie znajduje to odzwierciedlenia w plebiscycie "France Football".
Gala Złotej Piłki RELACJA NA ŻYWO. Złota Piłka LIVE ONLINE. Gala Złotej Piłki w INTERNECIE
Mateusz Borek ostro o słowach dziennikarza. Nie zamierzał się hamować
W pamięci kibiców zapadły przede wszystkim słowa Lewandowskiego z 2016 roku, kiedy to plebiscyt określił mianem "Le cabaret", a więc po prostu kabaret. Do tych słów w rozmowie z portalem SportoweFakty WP wrócił Szef "France Football", Pascal Ferre. - Wybaczamy mu. Jak drobne błędy, które popełnia się w młodości. Odbieram to jako zawód z powodu zajęcia niższego miejsca - powiedział.
- A z drugiej strony - jako potwierdzenie, jaką wagę przywiązuje do tej nagrody. Z doświadczenia wiem, że ci, którzy dostają Złotą Piłkę, wypowiadają się o plebiscycie w samych superlatywach. Z kolei ci, którzy mają przekonanie, że zasłużyli, a jednak jej nie dostali, czasami są mocno zawiedzeni - dodał.
Mateusz Borek mocno o szefie "France Football". Dobitna opinia
Właśnie do tych słów w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym odniósł się Mateusz Borek. Dziennikarz nie zamierzał hamować się przed negatywną opinią. - Czytałem tę wypowiedź szefa "France Football", że on wybacza Lewandowskiemu tę wypowiedź tak jak błędy młodości... Naprawdę - gość pomylił odwagę z odważnikiem - powiedział.
- On nie musi nikomu niczego wybaczać, nikt też tego nie oczekuje. Powinien zacząć od przeprosin, a nie od wybaczania Lewandowskiemu - podsumował znany dziennikarz. Gala Złotej Piłki, na której poznamy zwycięzcę odbędzie się w poniedziałek o godzinie 20:30.