Smutny koniec europejskiej przygody
Z pewnością nie tak wyobrażał sobie ostatnie lata swojej kariery Cristiano Ronaldo. Gdy latem ubiegłego roku rozpoczynał swoją drugą przygodę z Manchesterem United, wydawało się, że poniesie klub ku sukcesom. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Portugalczyk najczęściej grał słabo, a „Czerwone Diabły” nie osiągnęły zamierzonych celów. Po słynnym wywiadzie, którego 37-latek udzielił Piersowi Morganowi pewnym było, że na Old Trafford nie ma już dla niego miejsca. Spekulacje te potwierdziły się kilka dni później, gdy kontrakt gwiazdora został rozwiązany za porozumieniem stron. Od tego czasu Portugalczyk pozostaje wolnym zawodnikiem.
Transferowa saga trwa
Po ogłoszeniu powyższej informacji media sportowe zalała fala przypuszczeń i spekulacji dotyczących nowego klubu portugalskiej gwiazdy. Od pewnego czasu faworytem do jego pozyskania było saudyjskie Al-Nassr i wygląda na to, że ta transferowa saga powinna w najbliższych dniach znaleźć swój finał. „Marca” poinformowała w ostatnich dniach, że przenosiny CR7 do Arabii Saudyjskiej powinny zostać sfinalizowane w ciągu kilku najbliższych dni. 37-latek rzekomo przebywa obecnie w Rijadzie, gdzie dogrywa ostatnie szczegóły kontraktu. Wydaje się zatem pewnym, że europejska część kariery Cristiano dobiega końca.
Nowe informacje ws. stanu zdrowia Pelego. Niepokojące doniesienia, choroba nie odpuszcza
Astronomiczne zarobki i funkcja ambasadora
Nie ma wątpliwości, że Cristiano Ronaldo nie przystałby na ofertę z Arabii Saudyjskiej gdyby nie astronomiczne zarobki. Do tego dochodzi jednak niezwykle długi kontrakt, który obowiązywać ma do… 2030 roku! Portugalczyk w roli piłkarza miałby jednak spełniać się jedynie przez 2,5 roku. Następnie stałby się natomiast ambasadorem wspólnej kandydatury Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Grecji dot. organizacji MŚ 2030. Co jednak w przypadku, gdy turniej zostanie przyznany komuś innemu? Tego na razie nie wiadomo. Przypomnijmy, że CR7 w Al-Nassr ma rzekomo zarabiać porażającą kwotę rzędu 200 mln euro netto rocznie. Co więcej, wraz z objęciem roli ambasadora jego gaża ma jeszcze wzrosnąć! Całkiem nieźle jak na „piłkarską emeryturę”.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.