Dybala trafił do europejskiej piłki w 2012 roku, kiedy to UD Palermo wykupiło go z argentyńskiego Instituto za niecałe 12 milionów euro. Po trzech udanych sezonach w Serie A zawodnikiem zainteresował się Juventus. „Stara Dama” musiała zapłacić za 24-latka około 34 milionów. Dziś jego wartość portal Transfermarkt określa na okrągłe 50. Nic dziwnego, ponieważ napastnik imponuje na boisku. W 36 meczach tego sezonu zdobył już 16 bramek, a osiem razy asystował swoim partnerom.
Wiele mówiło się w ostatnich tygodniach o zainteresowaniu piłkarzem włodarzy FC Barcelona. Ponoć Katalończycy byli gotowi zapłacić za argentyńskiego piłkarza każdą sumę. Dybala zdecydował jednak kontynuować swoją karierę w Turynie. W czwartek podpisał ze swoim obecnym pracodawcą nową umowę, która obowiązywać będzie przez kolejnych pięć sezonów. Nowy kontrakt oznacza także zastrzyk gotówki dla poprzedniego klubu zawodnika. Palermo otrzyma od Juventusu osiem milionów euro płatnych w ratach.
- Mam nadzieję, że będę Was dalej cieszył swoimi występami, umiejętnościami i wieloma trofeami, jakie wygramy razem w następnych latach – przekazał kibicom Paulo Dybala na łamach klubowej telewizji. – Forza Juve! – dodał piłkarz, dowodząc jak przywiązany jest do barw, których broni.
Dybala signs new @juventusfcen contract until June 2022.
— Champions League (@ChampionsLeague) April 13, 2017
It's been some week for @PauDybala_JR!#LaJoya#UCL pic.twitter.com/P2tTkuVsRZ