Oliver Kahn: Klatę Ronaldo oglądam częściej niż cycki swojej żony! [ZDJĘCIE]

Oliver Kahn karierę zakończył dobrych kilka lat temu, ale w świecie piłki wciąż jest postacią niezwykle poważaną. Nie dziwi więc, że różne stacje telewizyjne zapraszają go jako eksperta do programów poświęconych czy to Bundeslidze, czy występom niemieckich drużyn w Lidze Mistrzów.

Wolfsburg - Real: Żenujący teatrzyk Marcelo. Walnął rywala z byka i... padł jak nieżywy [WIDEO]

Tak właśnie było przy okazji spotkania Champions League Wolfsburg - Real Madryt, które Kahn komentował na antenie telewizji ZDF. Legendarny bramkarz Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec oczywiście w tym starciu kibicował ekipie z Bundesligi, a po meczu nie szczędził ostrych słów pod adresem piłkarzy "Królewskich". Szczególnie mocno oberwało się Cristiano Ronaldo, ale co ciekawe nie za występ w tym spotkaniu, ale za... zdjęcie po meczu z Barceloną.

W sieci pojawiła się fotografia z szatni, do której Portugalczyk pozuje w samych majtkach i dumnie pręży wszystkie muskuły. A bardzo lubi to robić, bo wystarczy przypomnieć finał Ligi Mistrzów 2014, kiedy to po golu na 4:1 zdjął koszulkę i pokazał klatę całemu światu. Na te przechwałki dość mocno zareagował Kahn - Ostatnio częściej widzę mięśnie brzucha Ronaldo niż cycki mojej żony - wypalił.

Postanowił też skrytykować zawodników Realu za ich postawę w meczu Champions League - Wyglądali na niemal urażonych, że muszą jechać na mecz do Wolfsburga - dodał.

Ciekawe, czy tę wypowiedź słyszała Svenja Kahn, czyli żona byłego bramkarza Bayernu. Może Niemiec w ten sposób chciał jej zakomunikować, że jednak zbyt rzadko pokazuje mu się nago?

Oliver Kahn i jego żona Svenja:

“Recently, I have seen Ronaldo’s abs more than I've seen my wife’s breasts”
- Oliver Kahn on the locker room picture pic.twitter.com/dcFTmN3whN

— totalBarça (@totalBarca) 11 kwietnia 2016

A wszystko rozbija się o to właśnie zdjęcie:

What a performance!

Barcelona 1-2 Real Madrid #RMClasico #RMLiga #HalaMadrid pic.twitter.com/X2s6yfFqf7

— Real Madrid C.F. (@realmadriden) 2 kwietnia 2016