Dwumecz PSG - Real Madryt zapowiadał się na hit 1/8 finału tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu "Królewscy" wygrali 3:1. Wynik ten nie odzwierciedlał jednak przebiegu rywalizacji na Estadio Santiago Bernabeu. W stolicy Hiszpanii to paryżanie przeważali przez większą część spotkania i "Los Blancos" mogli mówić o dużym szczęściu. Zaprocentowało przede wszystkim doświadczenie ekipy Zinedine'a Zidane'a, które w kluczowych momentach pozwoliło wyprowadzić ciosy przyjezdnym. Przed rewanżem to Real był więc znacznie bliższy awansu do grona ośmiu najlepszych zespołów elitarnych rozgrywek.
Przed rewanżem w Paryżu niemal płakano. Wszystko przez kontuzję Neymara, jakiej nabawił się w wygranym meczu z Olympique Marsylia 3:0. Brazylijczyk ma w zasadzie sezon z głowy i walczy, by być w pełni sił na MŚ 2018. Mimo tego, Francuzi zapowiadali grę do samego końca i z nadziejami czekali na spotkanie na Parc des Princes. Po pierwszej połowie nic jednak się nie zmieniło. Na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis i to goście z Madrytu mieli to, czego chcieli.
Jeszcze mniej ciekawie dla PSG zrobiło się tuż po przerwie. W 51. minucie ładną akcję "Królewskich" wykończył Cristiano Ronaldo. Wspierany przez szejków zespół znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Nie pomógł też jeden z liderów - w 66. minucie Marco Verratti zobaczył czerwoną kartką i opuścił boisko. Jego koledzy wykrzesali z siebie jeszcze trochę mocy i w 71. minucie do wyrównania doprowadził Edinson Cavani. Dziewięć minut później było już jednak po zawodach, gdy na trafienie Urugwajczyka odpowiedział Casemiro. Po dwóch triumfach nad PSG, Real znalazł się w ćwierćfinale i wciąż ma szansę na powtórną obronę tytułu.
PSG - Real Madryt 1:2 (0:0)
Bramki: Edinson Cavani 71 - Cristiano Ronaldo 51, Casemiro 80
Zobacz też: Robert Lewandowski w Realu Madryt? Są nowe ustalenia!