- Było lepiej, niż w meczu z Borussią, ale z kolei wciąż tracimy bramki po stałych fragmentach i jest nad czym pracować. Trzeba jednak wierzyć, ja wierzę, że z nowym trenerem pójdzie to wszystko do góry, w dobrym kierunku. Jacek Magiera to przede wszystkim legionista, wie jak funkcjonuje ten klub, a my musimy mu pomóc w jego pracy. Wierzę, że będziemy grać, tak jak wszyscy od nas tego oczekują. Potrzebna jest nam wygrana na przełamanie, liczymy, że dalej będzie lepiej - powiedział po meczu Miroslav Radović.
- Dziś generalnie cała drużyna zagrała w defensywie lepiej niż w spotkaniu z Borussią. Sporting miał zdecydowanie mniej klarownych sytuacji, ale co z tego, skoro i tak przegraliśmy mecz. Tracimy gole po stałych fragmentach, ale nie wiem z czego to wynika. Czy brakuje nam koncentracji, czy przeciwnicy nas zaskakują? Jest tego za dużo, coś musimy z tym zrobić - wtórował Radoviciowi obrońca Legii Jakub Czerwiński.