Lech Poznań. Trener Berti Vogts: W Lechu nikt mnie nie zachwycił (WYWIAD)

2010-07-23 14:35

Mecz Lecha z Interem obejrzał z trybun słynny szkoleniowiec Berti Vogts (64 l.), który obecnie jest selekcjonerem reprezentacji Azerbejdżanu. Po meczu długim uściskiem dłoni pogratulował trenerowi Kachaberowi Cchadadze postawy zespołu z Baku.

"Super Express": - Skąd pana obecność w Poznaniu?

Berti Vogts: - Chciałem obejrzeć piłkarzy Interu, którzy grają w reprezentacji. Jest ich dwóch, ale kilku innych kandydyuje do gry w kadrze. Z Niemiec mam blisko do Poznania, więc przyjechałem.

- Musiał być pan zaskoczony przebiegiem meczu...

- Nie tak bardzo. Znam drużynę Interu i wiedziałem, że mimo porażki w pierwszym meczu będzie walczyć o awans. Emocje były niesamowite, ze szczęśliwym końcem dla gospodarzy. Szkoda, bo jako trener reprezentacji Azerbejdżanu kibicowałem drużynie z Baku.

- Polscy trenerzy i piłkarze narzekają na wczesny termin kwalifikacji do Ligii Mistrzów.

- No, ale przecież inne drużyny mają ten sam problem! O ile wiem, polska liga startuje na początku sierpnia, więc podobnie jak azerska. Dlatego szanse obu drużyn były wyrównane.

- Lech pana rozczarował?

- Przez pierwsze 20 minut zagrał nowoczesny futbol na dobrym europejskim poziomie. Później grał słabo i mógł zostać wyeliminowany. Dużo bardziej niż poznański zespół podobał mi się stadion.

- A któryś z piłkarzy Lecha zwrócił pana uwagę?

- Szczerze mówiąc, nikt nie wyróżnił się niczym specjalnym.

Najnowsze