Lewandowski urodził się w położonym 40 kilometrów od stolicy Lesznie. Pierwsze futbolowe kroki stawiał w miejscowym Partyzancie Leszno, ale na poważnie zaczął grać w piłkę w Varsovii. Tam pokochał futbol.
Anna Lewandowska przemówiła po triumfie Roberta! Zadaje PROWOKACYJNE PYTANIE [ZDJĘCIE]
- Syn miał 8 lat, kiedy tata zaprowadził go na pierwszy trening – wspominała przed laty w rozmowie z "Super Expressem" pan Iwona. - Krzysztof obserwował treningi i taki był dumny, gdy patrzył, jak synuś sobie radzi. Trener Marek Siwecki od razu powiedział mu: "Uuu, Krzysiek, to będzie skarb!".
Piłkę nożną pokochał do tego stopnia, że ksiądz opóźnił jego pierwszą komunię świętą, bo mały „Lewy” miał mecz. Komunijny garniturek i lakierki zakładał po drodze, w samochodzie. Wielką pasją małego Lewandowskiego był nie tylko futbol, ale też… słodycze. Dziś „Lewy” jest wzorem do naśladowania jeśli chodzi o odżywianie.
Umięśniony Lewandowski miał cudowną noc! Obudził się u boku pucharu Ligi Mistrzów [ZDJĘCIE]
- Uwielbiał budyń. Nieraz zdarzało się, że zjadł obiad i nadal siedział przy stole. Pytam go: "A na co jeszcze czekasz?". "Mamo, na budyń!" - odpowiadał. Lubił ciasteczka maślane, babeczki z truskawkami. Kiedy grał w Varsovii, to kupowałam mu zawsze po meczu tyle tych babeczek, ile strzelił goli. Jak strzelił trzy, to był szczęśliwy, bo wiedział, że zaraz zje trzy babeczki – śmiała się pani Lewandowska.
Lewandowski zadedykował triumf w Lidze Mistrzów ZMARŁEMU TACIE. Popłakał się na wizji [WIDEO]
W dzieciństwie zdarzało się, że mały Robert trenował z… psem. Przegrywał wyścigi z pupilem, ale zawziął się i w końcu go wyprzedził. Zawsze uwielbiał wygrywać, a w niedzielę odniósł najważniejsze zwycięstwo w karierze. Robert, jesteś wielki!
Łukasz Kubot zdradził PŁEĆ DZIECKA! Była Miss Polski Magdalena Bieńkowska urodzi mu... [ZDJĘCIA]