- Nie spuszczamy głów. Paradoksalnie to w drugiej połowie bardziej kontrolowaliśmy spotkanie niż w pierwszej, dopóki nie straciliśmy pierwszego gola. Przed przerwą Barcelona stworzyła więcej sytuacji bramkowych. W drugiej wystarczyło pięć minut i dwa prezenty z naszej strony, by wszystko poszło na marne - powiedział Thomas Mueller.
Barcelona - Bayern. Tak Leo Messi ZAKRĘCIŁ Jeromem Boatengiem! Zobacz MEMY i TWITTER po meczu
- To oczywiste, że jesteśmy przybyci tym jak zagraliśmy. Trzecia bramka była gwoździem do trumny. Nie możemy jednak szukać winowajców. To prawda, że potrzebujemy cudu, aby awansować, ale my w ten cud wierzymy i będziemy walczyć do samego końca - dodał Mueller.