Początek tego roku – mimo pustych boisk ekstraklasy – jest bardzo intensywny dla Szymona Marciniaka i jego asystentów. Polska ekipa rozpoczęła go od przyjęcia zaproszenia do Arabii Saudyjskiej, gdzie rozstrzygała rywalizację Al-Ahli Dżudda z Al-Shabab Rijad. - Mecz był bardzo szybki, co jest cechą charakterystyczną piłki azjatyckiej. Tam nikt nie kalkuluje – mówił „Super Expressowi” nasz sędzia tuż po powrocie z Bliskiego Wschodu (w grudniu – przypomnijmy – był rozjemcą Superpucharu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich).
Taki cios dla Szymona Marciniaka w Wigilię. Musi się z tym pogodzić
- Od czasu do czasu warto gdzieś wyjechać. Poznać inną specyfikę grania, atmosferę, zebrać doświadczenie z miejscowej „świętej wojny” – dodawał Marciniak, zagadnięty o inne ważne spotkanie, jakie dane mu było prowadzić w styczniu. Mowa o ćwierćfinałowym meczu Pucharu Grecji, w którym Panathinaikos zremisował z Olympiakosem Pireus. Polski arbiter doskonale panował nad emocjami na murawie, pokazując tylko jedną żółtą kartkę!
Niewiele więcej – tylko dwie – „rozdał” w minionym tygodniu, w hitowym starciu 7. kolejki Ligi Mistrzów. Paris St. Germain pokonał w nim Manchester City 4:2, a Marciniak – posiłkując się chwilami VAR-em – zebrał ze swym zespołem świetne recenzje za panowanie nad boiskowymi wydarzeniami.
To będzie kolejna „święta wojna” z udziałem Szymona Marciniaka?
Teraz nasz „eksportowy sędzia” znalazł się na celowniku kolejnej federacji piłkarskiej – albo raczej medialnych ekspertów. Mowa o Turcji, w której już podgrzewa się atmosferę przed zaplanowanymi na 23 lutego derbami Stambułu. Starcie Galarasaray – Fenerbahce to oczywiście „wisienka na torcie” w rozgrywkach Süper Lig. „Galata” na razie ma sześć oczek przewagi nad „Fener”, trudno więc wykluczyć, że będzie to wielka gra mogąca przesądzić losy tytułu mistrzowskiego.
Wielka dyskusja w miejscowych mediach, ostrzą sobie apetyt na Polaka
Po ostatniej kolejce ligowej z apelem o powierzenie prowadzenia tego meczu któremuś z zagranicznych sędziów wystąpił wiceprezes Fenerbahce Acun Ilicali. Temat natychmiast podchwyciła między innymi stacja TV 100.
Szymon Marciniak o finale mundialu. Tak teraz reagują na niego piłkarze [WIDEO]
Jej komentator, Ersin Düzen, przyznał publicznie, że zagadnął Szymona Marciniaka na okoliczność ewentualnego przylotu nad Bosfor. Tenże co prawda żadnej konkretnej nie złożył, ale… nie odrzucił takiego pomysłu. „Jestem gotów go rozważyć, jeśli w tym terminie nie będę mieć meczu do prowadzenia w polskiej lidze” – miał odpowiedzieć tureckiemu dziennikarzowi!
