Mieszkańcy Pól Flegrejskich ze strachu wyszli na ulice. W ich okolicach o godzinie 22:10 w poniedziałkowy wieczór doszło do trzęsienia ziemi. Wstrząsy były odczuwalne w dużej części Neapolu. Ucierpieć mogło historyczne centrum, ale również takie dzielnice jak: Bagnoli, Pianura, Agnano, Fuorigrotta, Vomero, Aranella, Rione Alto. Ruchy ziemi były odczuwalne również w oddalonym o ok. 50 km Salerno.
Całe szczęście nie doszło do żadnej katastrofy. Włoskie media informują, że w Agnano z budynków pospadały tynki. W tej dzielnicy o godzinie 20.53 doszło do pierwszych wstrząsów. Jeszcze mocniejsze ruchy sejsmiczne, magnituda 4,2, pojawiły się przed tygodniem. Wczorajsze ruchy to magnituda 4,0.
Czy mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Napoli i Realem Madryt jest zagrożony. Wszystko wskazuje na to, że nie. Piłkarze z Hiszpanii mieli nie odczuć jakiegokolwiek trzęsienia, gdyż ich hotel jest daleko położony od epicentrum. Trzęsienia były za to odczuwalne w okolicach stadionu im. Diego Maradony. Korespondent radiowy "Marci" porównał je do... wiercenia w ścianie przez cztery sekundy. Sytuacja wciąż jest kontrolowana i monitorowana przez specjalne Obserwatorium Wezuwiańskie.
Spotkanie drugiej kolejki grupy C Napoli - Real Madryt ma rozpocząć się o 21.00. W pierwszej kolejce Włosi wygrali w Bradze ze Sportingiem 2:1 (asysta Piotra Zielińskiego), a Real Madryt pokonał przed własną publicznością Union Berlin 1:0.