Obcokrajowcy, którzy padli ofiarą przestępstw podczas i po finale piłkarskiej Ligi Mistrzów w dniach 28 i 29 maja 2022 roku, mogą składać skargi do francuskiego wymiaru sprawiedliwości - podała we wtorek ambasada francuska w Londynie. Te ustalenia odzwierciedlają wolę rządu francuskiego, aby dać cudzoziemcom możliwość bezpośredniego kontaktu z francuskimi organami wymiaru sprawiedliwości w sprawie przestępstw, których ich zdaniem padli ofiarą podczas tego wydarzenia - głosi komunikat.
Gangi młodzieży buszowały przed i po finale Ligi Mistrzów
Wielu kibiców biorących udział w wygranym 1:0 meczu Realu Madryt z Liverpoolem na Stade de France 28 maja twierdziło, że przed i po tym wydarzeniu w Paryżu zostali zaatakowani przez gangi miejscowej młodzieży. Żona i syn byłej gwiazdy Liverpoolu, Jasona McAteera, zostali rzekomo napadnięci i obrabowani, gdy opuścili stadion. Były inne podobne historie od fanów, którzy twierdzili, że zostali napadnięci, gdy wracali do autokarów lub w drodze do lokalnego transportu. Teraz każdy, kto czuje się ofiarą przestępstwa w związku z tym meczem, może złożyć skargę za pośrednictwem formularza on-line.
NIE PRZEGAP! Zbigniew Boniek wytypował wynik meczu Belgia - Polska. Nie ma wątpliwości, będzie prawdziwy pogrom
Steve Rotheram, burmistrz Metro z regionu Liverpool City, stawi się w czwartek przed wyższą izbą francuskiego parlamentu. Rotheram wystąpi przed francuskimi stałymi komisjami ds. prawa i kultury, aby omówić swoje spostrzeżenia dotyczące chaosu organizacyjnego powstałego wokół Ligi Mistrzów. 60-latek wziął udział w finale i padł ofiarą kieszonkowców, skradziono mu telefon i inne rzeczy osobiste. Rotheram napisał na Twitterze, że był świadkiem „całkowicie chaotycznych” scen, gdy czekał na wejście na stadion. Dodał na komunikatorze: „Całkowite załamanie kontroli i komunikacji służb porządkowych. Wszystkie odpowiedzialne władze muszą ponieść tego konsekwencje".
Kibice Liverpoolu winni chaosowi przy okazji finału LM?
Senatorowie wysłuchają również działaczy Francuskiego Związku Piłki Nożnej, którzy byli „odpowiedzialni za bezpieczeństwo i przyjęcie kibiców na Stade de France”. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) w wydanym kilka dni oświadczeniu przeprosiła kibiców za chaos organizacyjny przed sobotnim opóźnionym o pół godziny finałem Ligi Mistrzów w Saint-Denis pod Paryżem. Przed spotkaniem policja musiała siłą powstrzymywać fanów, którzy próbowali wejść na stadion bez biletów. Prewencyjnie rozpyliła nawet gaz łzawiący na kibiców, w tym kobiety i dzieci.
NIE PRZEGAP! Lewandowski postawi na swoim? Niemiec nie pozostawił złudzeń. Przypuścił ostry atak i postawił sprawę jasno
Francuska minister sportu Amelie Oudea-Castera powiedziała po meczu, że to próbujący się dostać na stadion bez ważnych wejściówek kibice Liverpoolu byli odpowiedzialni za zamieszanie przed finałem, a ponadto przyłączyli się do nich młodzi mieszkańcy miejscowych osiedli. Podobną opinię wyraziła UEFA, według której to mający fałszywe bilety kibice angielskiego klubu blokowali przejścia przez bramki. Wersja wydarzeń przedstawiona przez organizatorów została jednak kategorycznie zakwestionowana przez kibiców Liverpoolu. Twierdzą oni, że choć większość miała oryginalne bilety, to została przez francuską policję potraktowana jak przestępcy. Europejska centrala zleciła już niezależne dochodzenie w sprawie incydentów.