Reece James nie spodziewał się, że jego radość szybko zamieni się w smutek. Chelsea pokonała we wtorkowy wieczór mistrza Rosji 1:0, a niespełna 22-letni obrońca rozegrał cały mecz. Było to udane rozpoczęcie Ligi Mistrzów w sezonie 2021/22 przez obrońcę tytułu, jednak błyskawicznie pozytywne emocje zamieniły się w te negatywne. Po powrocie do domu James zrozumiał, że został okradziony. Złodzieje zostali nagrani przez monitoring, a ich akcję upublicznił sam poszkodowany.
W taki sposób Sousa potraktował polskiego piłkarza. Są słowa potwierdzenia, nie było wątpliwości
Bezwstydna kradzież
Angielski piłkarz opublikował nagranie z kamer w swoich mediach społecznościowych. Widać na nim, jak złodzieje weszli na posesję Jamesa, a następnie włamali się do jego mieszkania. Najbardziej szokujące są sceny z ucieczki włamywaczy. Mieli oni problem ze sforsowaniem automatycznej bramy wjazdowej, a po nieudanych próbach jej otwarcia, postanowili pociągnąć we czterech ukradziony sejf po ziemi – aż do samochodu, którym przyjechali.
Piotr Zieliński zmiażdżony przez dziennikarzy. Włosi nie zostawili na nim suchej nitki
Obrońca Chelsea Londyn i reprezentacji Anglii opatrzył nagranie szczerym komentarzem. Poprosił fanów o pomoc w identyfikacji przestępców. - Proszę wszystkich moich kibiców o pomoc w znalezieniu tych osób. Wiem, że nie będą oni mieli łatwo, by się ukryć, gdyż jest twardy dowód przeciwko nim. Mam nadzieję, że wspólnie złapiemy sprawców, by wymierzyć im sprawiedliwość – stwierdził James.
Na szczęście w domu piłkarza nie było wtedy nikogo, więc nikomu nic się nie stało. Okazuje się, że skradzione zostały m.in. cenne trofea piłkarza, takie jak medal za wygranie Ligi Mistrzów, Superpucharu Europy i wicemistrzostwo Europy. - Zdobyłem te medale z Chelsea i reprezentacją Anglii. Nikt mi tego nie zabierze, nawet jeśli skradziono moje medale za te sukcesy – przyznał Anglik.
Okradziony nie pierwszy raz
Co ciekawe, Reece James padł ofiarą kradzieży także w grudniu 2020 roku. Brał on wtedy udział w akcji charytatywnej, podczas której wydawał posiłki głodnym dzieciom. Gdy miał już wracać, zorientował się, że szyba jego samochodu jest wybita. Okazało się, iż złodziej ukradł wtedy prezenty, które piłkarz zamierzał przeznaczyć na cele charytatywne. Również tamto zdarzenie angielski obrońca opublikował na swoim Instagramie.