Cała sytuacja rozegrała się w około godziny 22 w domu Elabdellaoui’ego. Zawodnik Galatasaray świętował nadejście nowego roku wraz z przyjaciółmi i podczas zabawy postanowił odpalić petardę. 29-latek zapomniał się jednak i trzymał ją w ręce na tyle długo, że ta zdążyła wybuchnąć mu prosto w twarz.
Piłkarz został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie lekarze niezwłocznie przeprowadzili zabiegi mające na celu zminimalizowanie skutków wypadku. Jak informują tureckie media, Elabdellaoui doznał urazów ręki oraz twarzy. Najgorszą wiadomością jest jednak ta przekazana przez jednego z lekarzy opiekujących się norweskim piłkarzem. Według niego istnieje obawa utraty wzroku przez 29-latka, co wiązałoby się z koniecznością zakończenia przez niego piłkarskiej kariery.
Oto strzelec pierwszego gola 2021 roku. DUŻE zaskoczenie, postać z CIENIA!
- Omar został przywieziony do naszego szpitala w nocy. Ma problemy z oboma oczami, ale bardziej poważny z jednym. Wraz z innymi lekarzami podjęliśmy chirurgiczną interwencję i obecnie jego sytuacja jest całkiem dobra w porównaniu do tej z wczoraj. Teraz czekamy na wykonanie dalszych kroków związanych z odniesionym przez niego urazem termiczno-chemicznym oka, po którym normalną rzeczą jest to, że poszkodowany ma problemy ze wzrokiem – powiedział doktor Vedat Kaya.
Omar Elabdellaoui jest wychowankiem norweskiego Skeid Oslo, z którego w bardzo młodym wieku trafił do Manchesteru City. W przeszłości reprezentował również barwy takich klubów jak m.in. Feyenoord Rotterdam, Hull City czy Olympiakos Pireus, z którego latem 2020 roku trafił do Galatasaray Stambuł. 29-latek jest też etatowym reprezentantem swojego kraju. Dla Norwegii zagrał 49 spotkań, nie strzelając ani jednej bramki.