Argentyna wygrywa „mecz o wszystko”
Przed rozpoczęciem spotkania przeciwko Meksykowi Argentyńczycy wiedzieli, że ewentualna porażka przekreśli ich szanse na awans do 1/8 finału. Mecz przez długi czas był prawdziwymi „piłkarskimi szachami”, ale wraz z biegiem czasu to Albicelestes zaczęli zyskiwać inicjatywę. Ich upór popłacił w 64. minucie, gdy zza pola karnego nie do obrony huknął Leo Messi. Rezultat spotkania w jego końcówce ustalił Enzo Fernandez, który popisał się pięknym uderzeniem z narożnika pola karnego – strzegący bramki „El Tri” Guillermo Ochoa mógł jedynie zapłakać. Dzięki wygranej podopieczni Lionela Scaloniego awansowali na fotel wicelidera grupy C – za plecami Polski, z którą zmierzą się już w środę. Meksykanie także mają jeszcze matematyczne szanse na awans.
Mocne słowa Michniewicza w szatni po meczu mundialu z Arabią Saudyjską. Mamy nagranie
Skandal na trybunach
Więcej niż o samym meczu i dwóch pięknych bramkach mówi się jednak o haniebnym wydarzeniu, do którego doszło już po końcowym gwizdku sędziego Daniele Orsato. Na trybunach stadionu w Lusajl doszło bowiem do bójki pomiędzy „kibicami” obu reprezentacji. Jak pokazują nagrania, które trafiły do internetu, polała się krew – jeden z fanów Albicelestes został mocno poszkodowany. Na szczęście bardzo szybko do akcji wkroczyła policja, która wyprowadziła z obiektu najbardziej krewkich uczestników całego zamieszania. „To były haniebne obrazki. Argentyńczycy wciąż żyją w turnieju, ale nie wszystko poszło dobrze, bo kibice obu drużyn wdali się w haniebną bójkę” – pisze bez ogródek portal okdiario.com.
Piłkarz nagle zniknął z boiska. Nawet Mateusz Borek był skonsternowany, w sieci aż wrze
Wszystko rozstrzygnie się w środę
Zwycięstwo Argentyny nad Meksykiem sprawia, że przed ostatnią serią gier w grupie C szansę na awans do 1/8 finału wciąż mają wszystkie cztery zespoły. Najbliżej tego celu jest reprezentacja Polski, która zgromadziła do tej pory 4 punkty. O punkt mniej mają na koncie Albicelestes oraz Arabia Saudyjska, a stawkę z jednym „oczkiem” zamyka Meksyk. Kwestia wyjścia z grupy rozstrzygnie się w środę (30.11) o godz. 20:00, gdy biało-czerwoni zmierzą się z Argentyną, a Arabia Saudyjska zagra z Meksykiem.