Okazuje się jednak, że kiwał nie tylko rywali na boisku, ale i żonę, którą przez pół roku zdradzał z gwiazdą "Big Brothera". "Big" to obecnie najważniejsze słowo w słowniku Giggsa. Bo "big" były nie tylko piersi jego kochanki, teraz zrobił się z tego "big problem".
Przeczytaj koniecznie: French Open. Woźniak napędziła strachu Woźniackiej
Do meczu z Barceloną tylko trzy dni i każdy zastanawia się, jak zrujnowane prywatne życie Giggsa wpłynie na jego postawę na Wembley. Oliwy do ognia dolała kochanka, która przerwała milczenie. - Po raz pierwszy spałam z Giggsem w hotelu, tuż przed wyjazdowym meczem Manchesteru. Powiedziałam mu wtedy, żeby na tym poprzestać, bo przecież jest żonaty - wyznała na łamach "The Sun" Imogen Thomas (29 l.).
- Ryan nie chciał jednak słyszeć, że to koniec. Wyprosił mój numer telefonu i od tamtego momentu byliśmy w kontakcie każdego dnia - kontynuowała swoje zwierzenia Thomas.
Giggs stracił twarz nie tylko ze względu na romans, ale i próbę zakneblowania mediów. Co więcej, wpadkę zaliczył nawet sir Alex Ferguson, który na konferencji prasowej zirytował się na dziennikarza pytającego o sprawę Giggsa. Trener MU szeptem wypytywał rzecznika prasowego, kim jest zadający pytanie, a następnie syknął "ukarzemy go w piątek", mając pewnie na myśli zakaz wstępu na przedmeczową konferencję prasową.
Patrz też: Turcja: Mariusz Pawełek pójdzie śladami Iwańskiego?
I kogo w tym momencie obchodzi, że sir Alex potwierdził wreszcie to, na co wszyscy czekali od dawna: że następcą Edwina van der Sara będzie Hiszpan David De Gea z Atletico Madryt? Wielkie piersi gwiazdki "Big Brothera" przysłoniły nawet wielki transfer...