Boruc miał pracowite popołudnie w Premier League. Już od pierwszej minuty meczu z Manchesterem United musiał uwijać się jak w ukropie. W 23. minucie nie miał jednak żadnych szans przy strzale Rojo, który nie miał obstawy w polu karnym Bournemouth. Ale Polak, gdy miał coś do powiedzenia, to robił swoje i ratował "Wisienki" przed utratą bramki. Zlatan Ibrahimović kilka razy próbował pokonać Boruca. W 72. minucie Szwed miał nawet na to okazję z rzutu karnego, ale ponownie lepszy był Boruc - obronił kapitalnie!
Wcześniej, jeszcze w pierwszej połowie, goście wyrównali po dobrze strzelonej "jedenastce" przez Kinga i ten gol pozwolił Bournemouth wywieźć z Old Trafford jeden punkcik, mimo czerwonej kartki dla Surmana. To wielkie osiągnięcie dla drużyny Boruca, które nie byłoby możliwe bez kapitalnych interwencji naszego bramkarza. W tygodniu oficjalnie pożegnał się z reprezentacją Polski.
Manchester United - Bournemouth 1:1 (1:1)
Bramki: Rojo 23 - King 40 (k)
Obroniony rzut karny przez Boruca:
Ibrahimovica może zatrzymać tylko Ibrahimović. Ewentualnie Artur Boruc! pic.twitter.com/w7Tm74sMtt
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) March 4, 2017