Marcus Rashford od lat mierzy się z problemami z kręgosłupem. Gwiazda Czerwonych Diabłów od sierpnia używał maszyny ultradźwiękowej Melmaka, która miała mu pomagać z uporaniem się z problemami z bólem pleców. Niestety, napięty terminarz europejskiego topu jest na tyle napięty, ze leczenie nie wystarczyło.
Zawodnik nie dokończył powtórzonego meczu Pucharu Anglii Manchester United - Wolverhampton Wanderes. Rashford opuścił boisko w 64. minucie, tuż przed zwycięską bramką w wykonaniu Juana Maty. Anglika czeka teraz co najmniej półtoramiesięczna przerwa. Niestety, diagnoza okazała się bardzo poważna.
Według informacji "The Sun", Rashford doznał złamań zmęczeniowych w kręgosłupie w dwóch miejscach. Zawodnikowi z pewnością nie pomogło duże obłożenie meczowe, choć od dawna wiadomo było o jego długotrwałych kłopotach z plecami.
Ole Gunnar Solskjaer otwarcie powiedział jednak, że Rashford będzie odpoczywał tak długo, ile będzie potrzebował. - Dostanie tyle czasu, ile potrzebuje. Wróci do gry, gdy będzie czuł się gotowy i zdrowy fizycznie. Do tej pory nie miał żadnych kłopotów z kontuzjami - cytuje norweskiego szkoleniowca Czerwonych Diabłów "The Sun".
W tym sezonie Marcus Rashford zagrał w 31 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Zdobył dziewiętnaście bramek i zanotował pięć asyst. W Premier League jest obecnie trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem ligi. Liderem klasyfikacji złotego buta angielskiej ekstraklasy jest Jamie Vardy (17 trafień).
Polecany artykuł: