W obecnych rozgrywkach Liverpool jako jedyny jeszcze nie przegrał w Premier League. Błyszczy ofensywne trio ekipy z Anfield Road. Mohamed Salah strzelił siedem goli, Robert Firmino pięć, a Sadio Mane dołożył cztery bramki. - Trójka ofensywa Liverpoolu jest niesamowita – podkreśla Jerzy Dudek, były reprezentant Polski. - Zastanawiam się jak obrona Manchesteru poradzi sobie z tym trio i jak zawalczy o posadę menedżera Solskjaera, bo już przecież takie głosy się pojawiają, że ten mecz może zaważyć o jego przyszłości. Wydaje mi się, że jest za dużo spekulacji na ten temat. Prawda jest taka, że Norwega zwalniają co jakiś czas, ale on potrafi przetrwać te trudne momenty. Ostanie spotkanie z Atalantą w Lidze Mistrzów pokazało, że kapitał zespołu jego ogromny. Mimo trudności drużyna potrafiła się podnieść. Przegrywała 0:2, ale wyszła z opresji i zwyciężyła 3:2. Bramkarz David De Gea kilka razy świetnie interweniował. Manchester po przerwie pokazał charakter – opisuje były kadrowicz.
Albania ukarana za skandal na meczu z Polską! FIFA nie miała litości
Gwiazdą Manchesteru Utd jest Cristiano Ronaldo, który po powrocie do Anglii decyduje o obliczu „Czerwonych Diabłów”. - Wzbudza respekt u rywali – zwraca uwagę Dudek. - Nie pozwala drużynie się poddać. Kibice wierzą w niego. Wiedzą, że tej klasy zawodnik zmobilizuje kolegów. Liverpool ma dużo więcej swobody, spokoju. Myślę, że obrona Liverpoolu może mieć wpływ na przebieg spotkania, bo zdarza się jej popełniać potężne błędy. Na ten moment lepszy i skuteczny atak mają The Reds. To może przeważyć szalę na ich korzyść – twierdzi.
Krychowiak zarobił fortunę na butach. Wiemy, jaka to kwota
Były reprezentant Polski liczy na to, że liderzy obu drużyny czyli Ronaldo i Salah pokażą piłkarski geniusz. - Salah jest na topie, jest regularny, ma teraz lepsze statystyki od Ronaldo - ocenia. - Ale mimo wszystko nie ma takiego szacunku jak Portugalczyk. Nie jest tak wyrazisty, jest skoncentrowany na tym, aby być skutecznym. Poza boiskiem nie jest tak barwną postacią jak as Manchesteru. Obrona Czerwonych Diabłów będzie miała o wiele większe problemy zatrzymanie Salaha niż defensywa Liverpoolu z Ronaldo. Portugalczyk napędził ekipę z Old Trafford. Po jego transferze zespół dostał pozytywnego kopa. On swoją osobowością potrafi zmotywować kolegów. Wydaje mi się, że w tym momencie atuty są po stronie drużyny menedżera Juergena Kloppa, która powinna uciszyć Teatr Marzeń. Nie miałbym nic przeciwko, aby teraz Liverpool wygrał tak jak to miało miejsce w moim debiucie na Old Trafford. Pokonaliśmy wtedy gospodarzy 1:0, a gola strzelił z rzutu wolnego Danny Murphy, który zaskoczył Fabiena Bartheza – przypomina Jerzy Dudek.
Zbigniew Boniek jasno o powołaniu Casha. Te słowa zabolą wielu, mocna szpila wbita ekspertom