Kamil Grosicki powalczy o powrót do Premier League?! Został Drozdem

Grosicki już kilka razy przymierzał się do odejścia z Hull, ale za każdym razem coś stawało na przeszkodzie. Nieraz było tak, że transfer wysypywał się na ostatniej prostej, dosłownie za pięć dwunasta. Tym razem jednak poszło gładko. Hull nie robiło Polakowi przeszkód z odejściem, a trener „Drozdów” - jak nazywane jest WBA - Chorwat Slaven Bilić bardzo chciał polskiego skrzydłowego, któremu przyglądał się od dawna.

Po 29 kolejkach nowy klub Grosickiego zajmuje drugie miejsce, ze stratą dwóch punktów do lidera Leeds United (klub Mateusza Klicha). WBA ma z kolei dwa oczka przewagi nad trzecim Nottingham Forest, który też ma ogromny apetyt na awans. Do Premier League bezpośrednio awansują dwie drużyny, natomiast zespoły z miejsc 3-6 zagrają w play off. Ale baraże to niepewny grunt, dlatego West Bromwich Albion robi wszystko, aby utrzymać drugą pozycję. W Anglii awans do Premier Leaugue powoduje gigantyczny przypływ gotówki, głównie z praw telewizyjnych - to ponad 150 milionów funtów. Dlatego gra toczy się o wielką stawkę.

Pozostając w Hull, „Grosik” nie miałby szans na powrót do Premier League, bo jego były już klub jest ostatnio średniakiem (obecnie dopiero 13. miejsce). Polak ma jednak na angielskich boiskach na tyle mocną markę, że w WBA uznano, że to idealny kandydat do tego, aby pomóc w awansie „Drozdom”. W tym sezonie skrzydłowy naszej kadry rozegrał 28 meczów w Championship, w których strzelił 7 goli i zaliczył też 4 asysty.