Władze Derby County z pewnością inaczej wyobrażały sobie przyszłość swojego zespołu. Klub poczynił w ostatnim czasie spore wzmocnienia, a na ławce trenerskiej zasiadła jedna z legend angielskiej piłki, Wayne Rooney, który jeszcze na początku tego sezonu ubierał koszulkę Derby County i pomagał drużynie na boisku. Jednak zamiast walki o awans czy strefę barażową zespół Kamila Jóźwiaka i Krystiana Bielika musiał do ostatniej kolejki drżeć o utrzymanie. W finałowej kolejce Derby County mierzyło się w walce o utrzymanie ze swoim bezpośrednim rywalem, Sheffield Wednesday. Gdyby zespół Wayne’a Rooneya uległ, to utrzymanie zapewniłoby sobie Sheffield, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3 i to Derby pozostało w Championship. Teraz okazuje się, że nie jest to takie pewne.
Kara odroczona w czasie
Jak podaje angielski dziennik „Dailymail” wciąż możliwe jest, że to Derby County spadnie do League One. Wszystko z powodu rzekomego łamania zasad Finansowego Fair Play (FFP). Władze EFL chcą ukarać Derby County grzywną lub odjęciem punktów za nieprawidłowości w kontraktach piłkarzy. Jeśli faktycznie Derby otrzymałoby ujemne punkty, to ich kosztem w Championship utrzymałoby się Wycombe, które zajmuje 22. miejsce, pierwsze oznaczające spadek.
Derby County już raz uniknęło kary, gdy w sierpniu ubiegłego roku niezależna komisja orzekła, że klub nie złamał zasad FFP. EFL wciąż walczy jednak o to, aby ukarać klub i odwołuje się od tej decyzji, wskazując m.in. na nieprawidłowości w kontraktach piłkarzy. Jeśli sprawa zakończy się orzeczeniem winy Derby, a kara ujemnych punktów zostanie nałożona już na sezon 2020/2021, to Jóźwiak i Bielik będą musieli przywitać się z 3. poziomem rozgrywkowym w Anglii.